Reklama
Reklama

Emmanuel Macron jest gejem? Plotki o jego orientacji wstrząsnęły Francją!

Emmanuel Macron (43 l.) i Brigitte Macron (68 l.) są małżeństwem od wielu lat. Ich płomienny romans miał zacząć się już w szkole. Ona była żoną bankiera i mamą trojga dzieci, on 15-letnim zafascynowanym swoją nauczycielką uczniem. Tym trudniej uwierzyć w plotki o rzekomej orientacji obecnego prezydenta Francji. Złośliwi twierdzą, że sporo starsza wybranka jest tylko jego przykrywką. Ile w tym prawdy?

Małżeństwo Macronów swego czasu budziło ogromne emocje i to nie tylko we Francji. 

Gdy Emmanuel wystartował w wyborach prezydenckich, zaczęto dogłębnie prześwietlać jego życie prywatne. 

Dziś wydaje się, że jego związek z ze sporo starszą Brigitte już aż tak nie rozpala opinii publicznej. W przeciwieństwie do plotek o jego rzekomym homoseksualizmie. 

Francuskie media swego czasu donosiły, że przed laty Macron wdał się także w romans z szefem Radia France, Mathieu Galletem. 

Sporo na ten temat mieli do powiedzenia autorzy książki "Państwo Macron", Caroline Derrien i Candice Nedelec.

"Odwiedzał szefa Radia France Mathieu Galleta. Taka sama młodzieńcza twarz, ten sam uśmiech, to samo dążenie do przeskakiwania etapów, ten sam krój ich garniturów. Tych dwóch pasowałoby do siebie: czyż przyjaciel nie widział szefa publicznego radia przyjeżdżającego samochodem do Bercy... o 23.00? Część środowiska gejowskiego już się zaczęła oburzać: 'Jeśli to prawda, zrobiłby lepiej przestając mówić bez przerwy o swoim małżeństwie, gdyż to mu wyjdzie bokiem i będzie miał za swoje!'" - mogliśmy wyczytać w ich książce. 

Reklama

Co na to żona prezydenta?

Szybko okazało się, że autorem tych plotek był członek sztabu wyborczego Nicolasa Sarkozy'ego. 

Mężczyzna donosił, że koledzy Macrona zauważyli, że polityk nie wyraża żadnego zainteresowania innymi kobietami. Do tego większość czasu spędza w męskim gronie i nie powstrzymuje się przed okazywaniem im zainteresowania, ściskając ich, trzymając za ramię lub czule obejmując. 

Oliwy do ognia dolał były już prezydent Francji, który w wywiadzie dla "Le Point" w 2016 roku wypowiedział się "ciepło" o rywalu:

"Co chcecie, żebym myślał? On jest cyniczny, trochę mężczyzna i trochę kobieta, taka jest dziś moda. Obojnak. To podoba się wam u Macrona, ponieważ wy lubicie tych, którzy nie każą wam wybierać" - powiedział o Macronie sam Sarkozy. 

Oczywiście francuscy paparazzi zaczęli śledzić Macrona na każdym kroku, ale żadnych "sensacyjnych" zdjęć nie udało im się zrobić...

Cóż, Brigitte może chyba spać spokojnie...

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Emmanuel Macron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy