Reklama
Reklama

Enrique Iglesias nago na nartach

Enrique Iglesias podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej RPA 2010 ogłosił, że jeśli puchar zdobędzie jego rodzima Hiszpania, pojedzie nago na nartach wodnych. Wygląda na to, że gwiazdor ma zamiar dotrzymać obietnicy.

"Muszę sobie najpierw zafundować depilację brazylijską" - żartował w wywiadzie dla portalu People.com.

"Tak naprawdę czekam tylko, aż będę miał dzień wolny. Zakład to zakład. Robiłem to za czasów liceum, więc to naprawdę nic wielkiego" - wyjaśnił 35-letni piosenkarz.

Policja z Miami zapowiada, że będzie patrolować zatokę na wypadek, gdyby obnażony Iglesias faktycznie spróbował dopiąć swego. Ten tłumaczy, że zamierza zwieść funkcjonariuszy, wybierając się na nagą przejażdżkę ciemną nocą:

"W szkole średniej nigdy mnie za to nie aresztowano. Naprawdę można zostać zatrzymanym przez policję za jazdę na nartach wodnych nago?" - pytał z niedowierzaniem.

Reklama

Na pozór beztroski wokalista ma jednak zmartwienie: "Woda w Miami jest gorąca. Jedyne co mnie martwi, to fakt, że jeśli wpadnę do niej nocą, dopadnie mnie rekin".

PAP life/pomponik
Dowiedz się więcej na temat: Enrique Iglesias
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy