Euro 2020. Sylwia Dekiert reporterką TVP podczas meczu Hiszpania-Polska. Dziennikarka odsłania kulisy pracy i życia
Sylwia Dekiert "zasłynęła" ostatnio sporą wtopą na wizji. Gdy komentowała dramat Christiana Eriksena w meczu Dania-Finlandia, swoją wypowiedź skonstruowała w bardzo niefortunny sposób i niejako... ogłosiła żałobę. Teraz dziennikarka udzieliła obszernego wywiadu, w którym była szczera do bólu. Odsłoniła kulisy swojego życia oraz kulisy pracy w TVP i przy Euro 2020.
Sylwia Dekiert zaliczyła głośną wtopę przy okazji niedawnego meczu Dania-Finlandia w ramach rozgrywek Euro 2020. To wtedy, pod koniec pierwszej połowy, bez kontaktu z innym zawodnikiem na murawę upadł Christian Eriksen.
Sytuacja była bardzo poważna, piłkarz był reanimowany, a mecz został przerwany. Teraz już wiemy, że stan Eriksena jest stabilny. Jednak świeżo po dramatycznych wydarzeniach nie było jasne, co dalej z piłkarzem.
I właśnie wtedy dziennikarka TVP sformułowała bardzo niefortunną wypowiedź. Podczas rozmowy w studiu z zaproszonymi gośćmi niemal ogłosiła żałobę.
Jej słowa wywołały zmieszanie, a nawet zniesmaczenie wśród widzów. Sieć zalała fala negatywnych komentarzy pod adresem dziennikarki. Sama zainteresowana tłumaczyła się krótko: