Eurowizja 2021: Pierwszy półfinał za nami. Znamy wyniki! [RELACJA]
Zapraszamy na 65. Konkursu Piosenki Eurowizji. Przed nami pierwszy półfinał, który rozpoczął się o 18 maja o godzinie 21:00. Wzięło nim udział aż 16 państw.
Przed nami pierwszy półfinał tegorocznego konkursu Eurowizji. Komentatorami, jak już wcześniej wspominaliśmy, są Marek Sierocki i Aleksander Sikora. Zapraszamy na wieczór pełen wrażeń!
Koncert rozpoczyna zwycięzca z 2019 roku, który wywalczył dla Holandii bycie gospodarzem tegorocznego konkursu, Duncan Laurence. Jego występ w otoczeniu czerwonych laserów i w czerwonym garniturze mocno przywodzi na myśl... The Weekenda, którym inspiruje się żywo także nasz reprezentant, Rafał Brzozowski.
Następnie scenę przejmują eurowizyjni tancerze.
Na scenie pojawili się prowadzący - Chantal Janzen, Jan Smit i Edsilia Rombley oraz NikkieTutorials. Ta ostatnia, która w rzeczywistości nazywa się Nikkie de Jager, z pewnością dała się zapamiętać polskim widzom z głośnej afery z 2019 roku, kiedy to TVP wygumkowała ją z relacji. Powodem tego miał być fakt, że blogerka jest osobą transpłciową.
Niestety, dziś Polacy przebywający w kraju nie mogą głosować - będziemy mogli oddawać swoje głosy dopiero na drugim półfinale, w czwartek 20 maja.
Ale to nie przeszkadza nam kibicować! Jako pierwsza występuje Litwa.
The Roop prezentuje numer mocno inspirowany latami '80 - "Discoteque". Widać to również w monohromatycznych, żółtych stylizacjach.
Jako druga występuje Słowenia i - Ana Soklič z piosenką "Amen". Głos pełen charakteru i bardzo emocjonalne wykonanie to kompletna odwrotność poprzedniego wykonu. A kolejny utwór - "Rosyjska kobieta" zaniesie nas w stronę folku.
Niezwykle energetyczny występ Manizha z utworem "Russian Woman" - piosenką w połowie zaśpiewaną po rosyjsku i połowie po angielsku. Strój i muzyka nawiązywały do korzeni. Wokalistka zaprezentowała też efektowną metamorfozę na scenie - z laleczki w tradycyjnym stroju do nowoczesnego, czerwonego kombinezonu, który ułatwił taniec do energicznej choreografii.
Szwecję reprezentuje Tusse z utworem "Voices". To typowy, popowy numer, bardzo "w stylu" Eurowizji. Na scenie towarzyszą mu tancerze, ale to on kradnie show w czerwonym komplecie i efektownej biżuterii.
Australię reprezentuje niezwykle oryginalna i kolorowa 25-latka Montaigne z utworem "Technicolour". Jej występ przypominał połączenie gry komputerowej, bajki anime i naprawdę udanej dyskoteki. Porwała publiczność i zachwyciła nie tylko oryginalną stylizacją i makijażem, ale emocjonalnym wykonem. Tym razem Australia ma szansę powalczyć o zwycięstwo?
Wielu mogłoby się zastanawiać do właściwie Australia robi na konkursie Eurowizji. Otóż konkurs cieszył się tak wielką popularnością na antypodach, tak długo zabiegali o możliwość udziału w nim, że ostatecznie w 2015 dopuszczono ich udział. Od tego czasu ich największych sukcesem było drugie miejsce, które zajęła Dami Im z piosenką "Sound of Silence" w finale konkursu w 2016.
Macedonię reprezentuje Wasił Garwanlie z piosenką "Here I Stand". Ballada w disneyowiskim stylu wypadła nieco blado, żeby nie powiedzieć - nudno na tle konkurencji, ale kto wie, co przypadnie do gustu eurowizyjnej publiczności?
Po tym występie nastąpiła krótka przerwa, w trakcie której mogliśmy zobaczyć legendarną Conchitę Wurst, co miało być zaskoczeniem...
Następnie nastąpiło opóźnienie w występach, które wykorzystano, by podkreślić jak bardzo organizatorzy cieszą się z możliwości zorganizowania koncertu z udziałem publiczności na żywo.
Irlandię reprezentuje Lesley Roy z utworem "Maps" z imponującą oprawą graficzną. Niestety - chyba "bieg" w choreografii Lesley nie wpłynął najlepiej na jej wykonanie - momentami brakowało jej tchu. Ale za to ile zrobiła kilometrów! Boso biegała po całej dostępnej scenie by łapać kontakt z widownią.
Cypr reprezentuje urodzona w Atenach 27-latka Elen Tsangrinu z utworem "El Diablo". Jej występ jest bardzo sexy i eteryczny, przywodzi na myśl amerykańskie gwiazdy takie jak Ariana Grande czy Lady Gaga. Trudno pozbyć się wrażenia, że piosenka jest, delikatnie mówiąc, mocno inspirowana "Bad Romance" Gagi.
Norwegię reprezentuje wokalista Tix, czyli Andreas Haukeland z utworem "Fallen Angle". Zgodnie z tytułem - jest przebrany za białego anioła, a wokół niego tańczą ubrane na czarno upadłe (?) anioły. Żeby nikt nie zapomniał jak się nazywa - na czole zawiązał sobie przepaskę ze swoim pseudonimem.
Co ciekawe - pseudonim pochodzi od tików, z którymi musi żyć bo cierpi na zespół Toureta. Z kolei utwór miał opowiadać o walce z depresją.
Niestety - na tle konkurencji, zwłaszcza po wijącej się na scenie z skąpym stroju reprezentantce Cypru, wypadł raczej blado.
Chorwację reprezentuje Albina z tanecznym "hiciorem" Tick-Tock". Smukła blondynka w niewiele ukrywającym kombinezonie i futurystycznie prezentujący się tancerze zawładnęli sceną i zebrali naprawdę długie owacje. Wygląda na to, że bardzo przypadła do gustu obecnej w Rotterdamie publiczności.
Belgię reprezentuje Hooverphonic. Jak powiedział Marek Sierocki - wybór ten byl zaskoczeniem, bo nieco odstają metryką od pozostałych - głównie bardzo młodych - reprezentantów. Nie przeszkodziło im to w żadnym stopniu w porwaniu publiki w Rotterdamie utworem "The Wrong Place".
Eden Alene reprezentuje Izrael z utworem "Set Me Free". Z pewnością odróżnia się... fryzurą. Artystka postawiła na oryginalne uczesanie z warkoczyków, które przypomina żyrandol. Co do występu - to na początku chyba nieco zjadła ją trema. Natomiast mocno skończyła - zmieniają kreację i racząc widzów niezwykła wokalizą. I ta energia!
W ramach przerywnika między występami możemy zobaczyć krótki wywiad z Månsem Zelmerlöwem, który wygrał Eurowizję 2015 z utworem "Heroes". Zapewnił, że zawsze chętnie będzie częścią konkursu.
Rumunię reprezentuje wokalistka Roxen z utworem "Amnesia". Wielu porównuje ją do Billie Eilish, i faktycznie utwór może wydawać się podobny, natomiast sama Roxen mogłaby chyba jeszcze poćwiczyć występy na żywo. Z kolei reprezentująca Azerbejdżan Efendi ma dużą sceniczną wprawę i to widać. Artystka i weteranka wszelkich konkursów wokalnych czuje się jak ryba w wodzie. Pytanie tylko, czy utwór "Mata Hari" pozwoli jej przejść do finału? Dowiemy się już za kilkadziesiąt minut.
Ukraina do tej pory zawsze przechodziła dalej i raczej nie zapowiada się, żeby tym razem miało być inaczej. Go A z utworem "Shum" - klubowym z folkowym sznytem - naprawdę rozgrzała publikę i miała chyba najbardziej entuzjastyczny odbiór ze wszystkich. Według przewidywań widzów i portalu Eurowizja.org ma szansę trafić do top 5 całego konkursu.
Maltę reprezentuje Destiny z kompletnie innym stylem i utworem "Je Me Casse". Ona z kolei mocno przypomina Lizzo - zarówno stylem śpiewania, jak i utworem nawiązującym do siły kobiet i ciałopozytywności.
Ruszyło głosowanie. Przypominamy, że osoby przebywające na terenie Polski mogą oddawać głosy dopiero w drugim półfinale - wtedy kiedy udział bierze nasz reprezentant - Rafał Brzozowski. Natomiast jeśli czytają nas Polacy przebywający poza granicami kraju - możecie głosować dziś na ulubieńców, a w czwartek - oczywiście na Rafała.
Tymczasem na scenie zaprezentowano widowisko lokalnej gwiazdy inspirowane... wodą. "The power of water" to show przygotowane przez wokalistkę Davinę Michelle i aktorkę Theklę Reuten.
Z każdego półfinału przechodzi po 10 reprezentantów, a więc w sumie 20 uczestników trafi z dwóch półfinałów do finału - wśród nich miejmy nadzieję również Rafał Brzozowski z Polski. W finale do tej dwudziestki dołączy reprezentant Holandii - Jeangu Marcrooy i przedstawiciele tzw. "wielkiej piątki":
Wielka Brytania - James Newman - "E,bers"
Hiszpania - Blas Cantó - "Voy A Quedarme"
Włochy - Måneskin - "Zitii E Buoni"
Niemcy - Jendrik - "I Don't Feel Hate"
Francja - Barbara Pravi - "Voilà"
Holandia - Jeangu Macrooy - "Birth Of A New Age"
Do finału przechodzą: Norwegia, Izrael, Rosja, Azerbejdżan, Malta, Litwa, Cypr, Szwecja, Belgia i Ukraina! To znaczy że w sobotę w wielkim finale ponownie zobaczymy: The Roop (Litwa) - "Discoteque", Maniża (Rosja) - "Russian Woman", Tusse (Szwecja) - "Voices", Elena Tsagrinou (Cypr) - "El Diablo", Tix (Norwegia) - "Fallen Angel", Hooverphonic (Belgia) - "The Wrong Place", Eden Alene (Izrael) - "Set Me Free", Efendi (Azerbejdżan) - "Mata Hari", Go_A (Ukraina) - "Shum", Destiny (Malta) - "Je Me Casse".
Pełna lista występujących w pierwszym półfinale artystów:
1. The Roop (Litwa) - "Discoteque"
2. Ana Soklič (Słowenia) - "Amen"
3. Maniża (Rosja) - "Russian Woman"
4. Tusse (Szwecja) - "Voices"
5. Montaigne (Australia) - "Technicolour"
6. Vasil (Macedonia Północna) - "Here I Stand"
7. Lesley Roy (Irlandia) - "Maps"
8. Elena Tsagrinou (Cypr) - "El Diablo"
9. Tix (Norwegia) - "Fallen Angel"
10. Albina (Chorwacja) - "Tick-Tock"
11. Hooverphonic (Belgia) - "The Wrong Place"
12. Eden Alene (Izrael) - "Set Me Free"
13. Roxen (Rumunia) - "Amnesia"
14. Efendi (Azerbejdżan) - "Mata Hari"
15. Go_A (Ukraina) - "Shum"
16. Destiny (Malta) - "Je Me Casse".