Eurowizja 2022: O co chodzi z "wielką piątką" i dlaczego mają zagwarantowane miejsca w finale?

Wokół tego tematu od lat jest wiele kontrowersji. Od momentu, w którym ponad 30 krajów wyraża chęć uczestnictwa w Konkursie Piosenki Eurowizji, walka o występ w wielkim finale jest niezwykle ekscytująca. Reprezentanci starają się ze wszystkich sił, by zdobyć przychylność telewidzów i jury, ponieważ to oni decydują o tym, kto zawalczy o podium. Często walka zaczyna się jeszcze na własnym podwórku, bo wiele krajów prowadzi najpierw krajowe preselekcje, z których wyłaniany jest reprezentant na półfinał, z którego z kolei można trafić, przy odrobinie szczęścia, do finału.

Co roku jednak, niezależnie od wyników, niektórzy "obchodzą" drabinę i trafiają wprost do ostatniego konkursu. Przedstawiciel gospodarza konkursu dostaje się do finału automatycznie. Taki przywilej obejmuje również pięć innych państw. Kim jest "Wielka Piątka" Eurowizji i czemu dostała "fory"?

Ta dość kontrowersyjna zasada została wprowadzona w 2000 roku. Wtedy po raz pierwszy widzowie zostali zapoznani z zasadą, wtedy jeszcze "Wielkiej Czwórki". Państwa uprzywilejowane miały zapewnione miejsca w finale bez względu na to, jak ich reprezentanci poradzili sobie podczas eliminacji.

Do wyróżnionych krajów należały wówczas Francja, Hiszpania, Niemcy i Wielka Brytania. Już wtedy zasada ta wzbudzała wiele emocji, jednak opór spotęgował się w 2011 roku, kiedy Włochy, po trzynastoletniej przerwie od Eurowizji, dołączyły do uprzywilejowanych państw, tworząc tzw. "Wielką Piątkę". 

Stare powiedzenie mówi, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to na pewno o pieniądze. W tym przypadku o przydzielonych przywilejach również zadecydowały monety. 

Większość doniesień mówi o tym, że "Wielka Piątka" ma zagwarantowany finał dzięki temu, że są oni założycielami konkursu. Nic bardziej mylnego!

Ta forma uhonorowania państw spowodowana jest ich wkładem finansowym w Europejską Unię Nadawców. Wymienione kraje płacą największe składki ze wszystkich państw należących do organizacji. 

Odkąd powstała zasada, fani Eurowizji bardzo sceptycznie podchodzą do jej istnienia. Nie rozumieją zasadności wywyższania wybranych krajów nad pozostałe i przyznawania im miejsca w finale, nawet gdy reprezentanci nie zasługują na nie. Wydaje się to mocno nie fair w stosunku do innych uczestników, którzy muszą "wywalczyć" sobie miejsce podczas gdy inni muszą jedynie... zapłacić.

Zauważono także pewną tendencję - wyróżnione państwa często nie zdobywają dostatecznego wsparcia telewidzów oraz jurorów. Największą porażkę kraje "Wielkiej Piątki" zaliczyły podczas 50. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji w 2005 roku. Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Hiszpania uplasowały się wtedy na czterech najgorszych miejscach w finale. Pomimo ich niepowodzenia i protestów ze strony widzów, wszystkie państwa zostały dopuszczone do wielkiego finału w 2006 roku, bez konieczności zmagań w półfinale. 

Telewizję w Turcji tak zbulwersowały przywileje "Wielkiej Piątki", że postanowiła otwarcie zbojkotować Eurowizję i od 2013 roku nie wystawia reprezentanta w międzynarodowym konkursie. Co roku powtarza się narracja, że takie wywyższanie państw jest niezgodne z zasadami fair-play. 

Nie wiadomo, czy Europejska Unia Nadawców zniesie kiedyś zasadę "Wielkiej Piątki". Patrząc na zaangażowanie finansowe krajów i obecnie panujące realia, na szybkie wycofanie tego przywileju nie ma raczej najmniejszych szans.

Podczas finału Eurowizji 2022 bez eliminacji w półfinale, dostał się duet z Włoch, czyli tegorocznego gospodarza, Mahmood&Blanco z piosenką "Brividi" (posłuchaj!). Do niego dołączyli reprezentanci "Wielkiej piątki":

• Niemcy: Malik Harris, "Rockstars" - posłuchaj;
• Francja: Alvan&Ahez, "Fulenn" - posłuchaj;
• Hiszpania: Chanel, "SloMo" - posłuchaj;
• Wielka Brytania: Sam Ryder, "SPACE MAN" - posłuchaj;

***

Zobacz także:

Znamy szczegóły rozwodu Królikowskiego i Opozdy. Tego nikt się nie spodziewał

Córka namówiła Kuleszę na wyjazd z Polski. Ojciec jest zazdrosny!

Bujakiewicz zdecydowała się na życiową rewolucję. Pomogła jej Beata Kozidrak