Eurowizja 2024. Wyszło na jaw, jak Luna rozpoczynała karierę. Zaskakująca prawda o talent show
Eurowizja 2024 zbliża się wielkimi krokami. To już pewne, że w tegorocznych zmaganiach muzycznych Polskę będzie reprezentować Luna. Niewiele osób wie, jak wyglądała ścieżka wokalistki do międzynarodowej kariery. Jak zaczynała wokalistka, której twórczość można zaklasyfikować jako "kosmiczny pop"?
Eurowizja 2024 już od etapu krajowych preselekcji wzbudzała ogromne emocje. Każdego roku Polacy pokładają wielkie nadzieje w uczestnikach, licząc na to, że wreszcie doczekamy się godnej reprezentacji na tym prestiżowym konkursie. Jak na razie dużo większe sukcesy odnoszą jednak młodzi piosenkarze i piosenkarki na Eurowizji Junior.
Krajowe preselekcje nieustannie spotykają się z falą krytyki. W zeszłym roku głosujący nie mogli pogodzić się z wynikami głosowania. Spore grono fanów Janna uważało, że doszło do nadużyć w trakcie liczenia głosów i to on, a nie Blanka powinien reprezentować Polskę w konkursie.
W tym roku również nie obyło się bez kontrowersji. Wśród zgłoszeń pojawiło się sporo artystek, których wiek znacząco przewyższał średnią wieku uczestników Eurowizji. I choć Justyna Steczkowska była uważana za faworytkę, ostatecznie zwycięstwo przypadło Lunie. Jej utwór "The Tower" podbił serca polskich jurorów.
Utwór Luny na etapie krajowych preselekcji pokonał w głosowaniu ponad 200 innych piosenek. Wokalistka od razu po ogłoszeniu wyników przystąpiła do intensywnych przygotowań do występu w Szwecji. Tymczasem warto wspomnieć o tym, jak wyglądały początki muzycznej kariery Luny. Okazuje się, że już w wieku 11 lat wokalistka dołączyła do chóru Artos w Teatrze Wielkim. To właśnie tam zdobywała pierwsze doświadczenia sceniczne. Śpiewała zarówno w spektaklach, jak i w operach.
Luna uczyła się także w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Tadeusza Bairda w Grodzisku Mazowieckim w klasie skrzypiec. Na tym jej edukacja się nie skończyła. W 2018 roku rozpoczęła studia na kierunku artes liberales na Uniwersytecie Warszawskim.
Przed sześcioma laty Luna próbowała już swoich sił w jednym z muzycznych konkursów. Jako Ola Wielgomas zgłosiła się wówczas z projektem wytwórni Kayax "My Name is New". Utwór spotkał się z doskonałym odbiorem ze strony słuchaczy i pozwolił na wydanie jej pierwszego singla pt. "Na wzgórzach niepokoju".
Luna nigdy nie miała zamiaru uczestnictwa w programach typu talent show. Wybrała dla siebie zupełnie inną ścieżkę rozwoju kariery.
"Nigdy nie widziałam się w talent-show, zresztą ich era chyba przemija. To w końcu nie jest jedyna droga, żeby robić muzykę. Zaczęłam pisać teksty, bo chciałam dużo wyrazić, bo miałam w sobie dużo emocji, często czuję ich nadmiar, więc muszę je z siebie wydobyć. Pisałam wiersze, piosenki, robiłam drobne zapiski, a potem zaczęłam pod to tworzyć muzykę (...), odkryłam jak można bawić się elektroniką, sztucznym brzmieniem, by połączyć to z głosem" - opowiadała w jednym z wywiadów udzielonych na początku kariery dla open.fm.
Wokalistka następne single oraz debiutancki album "Nocne zmory" wydała pod szyldem wytwórni Universal. Piosenki "Zgaś" czy "Mniej", w których umieszczono dźwięki z kosmosu zrobiły furorę i doczekały się w sieci kilku milionów wyświetleń.
Zobacz też:
To przez niego Justyna Steczkowska przegrała? Ciąg dalszy afery z Eurowizją
Skandal wokół wyboru Luny na Eurowizję. TVP zmieniło regulamin i nikomu nie powiedziało?
Szlifowała głosy największych polskich wokalistów. Tak ocenia piosenkę Luny