Reklama
Reklama

Eurowizja 2024 za pasem, a reprezentantka Polski zawodzi. Międzynarodowa kompromitacja?

Eurowizja 2024 rozpocznie się za równy miesiąc. Polacy w tym roku pokładają wielkie nadzieje w reprezentującej nasz kraj Lunie (24 l.). Piosenkarka w ramach przygotowań do najważniejszego występu w swoim życiu, zaśpiewała dla hiszpańskiej publiczności. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Eurowizja 2024: Luna przygotowuje się do występu

Eurowizja 2024 startuje już 7 maja. Z roku na rok apetyt polskich widzów na zwycięstwo naszego reprezentanta jest coraz większy. Po kompromitacji Rafała Brzozowskiego w 2021 roku, który nie awansował nawet do finału, czy zaledwie 12. miejscu Krystiana Ochmana w 2022 roku, nastroje publiczności były ponure. W 2023 roku nie było wcale dużo lepiej, gdy Blanka z energetyczną piosenką "Solo" zajęła zaledwie 19. lokatę. Nic dziwnego, że widzowie chcieliby w końcu doczekać się lepszych wyników. Te ma nam zapewnić w tym roku Luna. 

Reklama

W przyszłym miesiącu Luna poleci do szwedzkiego Malmö, aby swoim utworem "The Tower" zawalczyć o zwycięstwo lub przynajmniej wysokie miejsce w 68. Konkursie Piosenki Eurowizji. W sieci od dawna pojawiają się głosy mówiące o tym, że udział piosenkarki w Eurowzji został niejako wykupiony przez jej bogatych rodziców. 24-latka do niedawna nie była zupełnie znana polskich słuchaczom, a jej zwycięstwo w krajowych preselekcjach z pewnością bardzo zaskoczyło uznawaną za faworytkę Justynę Steczkowską. 

Luna już jakiś czas temu wspominała, że jej eurowizyjny występ będzie bezpośrednio nawiązywał do teledysku piosenki "The Tower". Znajdą się w nim zatem szachowe motywy. Artystka stara się cały czas rozwijać swój warsztat i doskonalić go, aby podczas występu w Malmö zachwycić europejską publiczność. W tym celu Luna koncertuje po świecie i dąży do zgromadzenia jak największego grona fanów. Wczoraj polska wokalistka wystąpiła na pre-party w Barcelonie. Podczas imprezy Luna zaprezentowała fanom przedsmak tego, co pokaże podczas Eurowizji w Szwecji.

Eurowizja 2024 za pasem, a reprezentantka Polski zawodzi

Nagranie z występu trafiło do sieci i doczekało się licznych komentarzy ze strony internautów. Nie zabrakło krytycznych opinii dotyczących umiejętności technicznych Luny. Słuchacze zwracali uwagę na nieczystości, złą dykcję i sporą różnicę między mocno wyretuszowanym wykonaniem z teledysku, a występem na żywo.

"No i mamy "radiową" piosenkę, która wypada nijako na żywo";

"Ona ma tak duży problem ze zwrotką, że pierwsze 25 sekund w ogóle jej nie słychać; Za dużo powietrza, dykcja do poprawy, ogólnie to jestem zawiedziony, bo na żywo jest słabo jak na Eurowizję";

"Nie przemawia i nie przemówi do mnie ani utwór, ani wykon, niestety";

"Polska chyba nie chce wygrywać na Eurowizji" - grzmią w komentarzach niezadowoleni internauci.

Pojawiły się jednak również pozytywne opinie.

"Dziewczyna ma fajny wokal";

"Trzymam kciuki";

"Było lepiej niż ostatnio" - piszą najwierniejsi fani.

O tym, jak naprawdę brzmi piosenka "The Tower" przekonamy się już 7 maja podczas półfinału Eurowizji. 

Zobacz też:

Edyta Górniak została zapytana o szansę Luny na Eurowizji. Takiej reakcji nikt się nie spodziewał

Luna może mieć kłopoty. Fani Eurowizji przemówili

Niepokojące wieści dla fanów Eurowizji. Na jaw wyszły zaskakujące fakty w sprawie występu Luny

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2024 | Luna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy