Eurowizja jednak nie dla Justyny Steczkowskiej? Piosenkarka postawiła sprawę jasno
Jeszcze niedawno mówiono o tym, że Justyna Steczkowska jest idealną kandydatką do tego, by reprezentować nasz kraj podczas konkursu Eurowizji. Niestety doświadczona diwa przegrała w przesłuchaniach z 24-letnią przedstawicielką "kosmicznego popu". Czy to zniechęciło piosenkarkę do kolejnych prób?
Spragnieni sukcesów Polski na międzynarodowej scenie fani Konkursu Piosenki Eurowizji w tym roku musieli po raz kolejny obejść się smakiem. Luna, która zwyciężyła preselekcje, pokonując takie doświadczone gwiazdy jak Justyna Steczkowska, Krystyna Prońko czy Natasza Urbańska, niestety nie przekonała do siebie europejskich słuchaczy i zakończyła rywalizację już w półfinale.
Niewiele lepiej przed rokiem poradziła sobie Blanka, która na międzynarodowej scenie zaprezentowała swój największy hit "Solo" [posłuchaj!]. Występ 25-latki także nie zapisał się w historii Eurowizji i polska piosenkarka zakończyła konkurs daleko poza pierwszą dziesiątką.
Nic więc dziwnego, że rodzimi melomani mają nadzieję na nieco lepszy wybór podczas przyszłorocznych preselekcji.
Wielu fanów chciałoby, by to właśnie Justyna Steczkowska reprezentowała nasz kraj w przyszłym roku podczas Eurowizji. Słynna artystka wielokrotnie podkreślała, że także chciałaby spróbować swoich sił na międzynarodowej estradzie.
Czy fakt, że jej utwór "WITCH-ER Tarohoro" przegrał z piosenką Luny, zniechęci wokalistkę do kolejnych prób dostania się na Eurowizję?
Wygląda na to, że na ten moment Justyna Steczkowska nie zaprząta sobie tym głowy i skupia się na pracy nad nową płytą.
"Zobaczymy. Jestem w trakcie tworzenia nowej płyty, w zasadzie jestem bardzo daleko, już jestem przy końcu. Teraz taka kosmetyka: lepsze dźwięki, lepsze słowa... Cały czas praca trwa, bo praca twórcza wymaga czasu i kreatywności" - zdradziła w rozmowie z serwisem "Party".
Mimo tego 51-latka nie ukrywa, że na jej nowym albumie znajdzie się kilka kompozycji, które mogą przekonać eurowizyjną publiczność.
"To jest bardzo kreatywna muzyka i taka szeroka w swoim ujęciu. Jest tam parę utworów, które - myślę - mogłyby być na festiwalu, ale zobaczmy, jaki będzie system głosowania" - dodała.
Czy w takim razie jest szansa na to, że artystka zgłosi się na przyszłoroczne preselekcje?
"Nie mówię "nie", natomiast też nie mówię "tak", bo według mnie i producentów są trzy utwory, które się świetnie nadają na ten konkurs. Ale czy ja jeszcze znajdę siłę i czas? Bo trzeba na to poświęcić dużo czasu, siły i finansów. Czy to się uda? Zobaczymy. Nie jestem na "nie", ale też (...) podejrzewam, że będzie duża konkurencja, więc zobaczymy, z kim będę musiała stanąć w szranki. Będę musiała przemyśleć, czy na pewno chcę" - podsumowała diwa w rozmowie z dziennikarzami serwisu.
Czy Justyna Steczkowska miałaby szansę oczarować zagranicznych słuchaczy i powtórzyć historyczny sukces Edyty Górniak?
Zobacz też:
Luna już tak nie wygląda. Po porażce na Eurowizji przeszła metamorfozę
Julia Kamińska zapytana o udział w Eurowizji. Gwiazda "BrzydUli" myśli o preselekcjach?
Edyta Górniak popłakała się w Dzień Dobry TVN. Ujawniła prawdę skrywaną przez lata