Eva Longoria nie adoptuje
Evie Longorii wcale nie spieszy się, aby zostać adopcyjną mamą, donoszą brytyjskie media.
Jak zdradziła osoba z otoczenia 35-letniej gwiazdy "Gotowych na wszystko", doniesienia medialne o tym, jakoby planowała ona adoptować sierotę z Haiti, "są nieprawdziwe". Aktorka nie pójdzie tym samym w ślady takich gwiazd, jak Madonna i Sandra Bullock.
Plotki na temat ewentualnej adopcji przez Longorię, która jest obecnie w trakcie rozwodu z 28-letnim koszykarzem Tonym Parkerem, po raz pierwszy pojawiły się przed kilkoma dniami w prasie brytyjskiej. Stanowczo zaprzeczył im jednak informator portalu People.com.
"Eva ma po prostu złamane serce" - wyjaśniła osoba z bliskiego otoczenia Longorii.
"Ona naprawdę życzy Tony'emu dobrze. Zależy jej tylko na tym, aby ta sprawa została rozwiązana pokojowo, pomimo towarzyszących jej okoliczności. On jest w głębi serca dobrym człowiekiem i Eva chce dla niego jak najlepiej" - zapewnił znajomy gwiazdy.
Decyzję o rozwodzie z Parkerem, którego poślubiła w 2007 roku, Longoria podjęła podobno, gdy odkryła, że wymienia on setki SMS-ów z ich wspólną koleżanką. Kobietą tą jest najprawdopodobniej Erin Barry - żona jego byłego kolegi z drużyny koszykarskiej San Antonio Spurs.