Reklama
Reklama

Ewa Bem nienawidzi pornografii

Znana artystka zaangażowała się ostatnio w akcję społeczną - będzie zwalczać sprzedaż materiałów pornograficznych w publicznych miejscach. "Niektóre są po prostu obrzydliwe!" - bulwersuje się pani Ewa.

"Idąc ze swoją nastoletnią córką do sklepu spożywczego po zakupy, czuję się zażenowana, kiedy na stojaku widzę wystawione okładki pism i filmów pornograficznych. Niektóre są po prostu obrzydliwe! A co muszą czuć rodzice, mający bardzo małe dzieci, idący z nimi do kiosku, gdzie ta golizna bije w oczy?" - mówi 58-letnia Ewa Bem w rozmowie z "Rewią".

Ze względu na to piosenkarka zaangażowała się w akcję społeczną, mającą na celu wyeliminowanie z kiosków i zwykłych sklepów pism i gazet o treściach erotycznych lub pornograficznych.

Reklama

"Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, dla których pornografia jest ważna. Niech ją jednak kupują w inny sposób, na przykład w specjalnych sklepach. Jeśli w kiosku, to niech będzie ona chociaż opakowana. Natomiast eksponowanie pornografii w kioskach i sklepach znajdujących się obok szkół uważam za skandal" - tłumaczy.

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy