Ewa Błaszczyk: Jesienią ogłosimy to na cały kraj. Nikt się tego nie spodziewał
Ewa Błaszczyk (65 l.) ubolewa, że pandemia i wzrost cen materiałów zastopowały budowę kliniki Budzik dla dorosłych. Zmusiły ją także do weryfikacji planów. Jesienią zapowiada konferencję prasową, na której opowie o sytuacji powstającego ośrodka.
Aktorka planowała wielkie otwarcie w 20. rocznicę założenia fundacji "Akogo?". Obecna klinika Budzik dla małych pacjentów po ciężkich urazach mózgu prowadzona jest przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Dokończenie kliniki dla dorosłych zastopowała sytuacja pandemiczna na całym świecie. Szczególnie bolesny dla Błaszczyk jest wzrost cen materiałów budowlanych. Zmuszona jest więc weryfikować plany. Nowe ogłosi już niebawem na oficjalnej konferencji prasowej.
Liczy, że uda się dotrzymać terminów i pierwsi dorośli pacjenci zostaną przyjęci do Budzika już za rok.
Czy się uda, tego nie wiadomo.
Zawodowo aktorka skupiała się ostatnio na prapremierze nowego monodramu o żydowskiej śpiewaczce operowej z warszawskiej Pragi - "Nazywam się Tamara Biakow i jestem legendą". Ewa Błaszczyk nie tylko wyreżyserowała tę sztukę, ale również wcieliła się w tytułową rolę.
A jeśli komuś przypadnie do gustu stylistyka Jacka Góreckiego, to gwiazda zaprasza również na sztukę zatytułowaną "Papugi", w której będzie można zobaczyć jej córkę Mariannę Janczarską wraz z koleżanką Dominiką Sakowicz.