Ewa Bukowska czuła się więźniem we własnym małżeństwie. Smutna prawda o "polskiej Jolie"

Ewa Bukowska poślubiła Marka Bukowskiego tak wcześnie, że teraz, po prawie 30 latach, nikt nawet nie pamięta jej panieńskiego nazwiska. Bukowscy zakochali się w sobie podczas studiów na krakowskiej PWST, ślub wzięli między zajęciami na uczelni, a Ewa debiutowała u Władysława Pasikowskiego w filmie „Kroll” już jako Bukowska. 

Jak się z czasem okazało, podejrzenia aktorki, że gdyby nie wcześnie zawarte małżeństwo, jej kariera mogłaby się lepiej ułożyć, kładły się cieniem na jej związku z Markiem Bukowskim. Jak tłumaczyła w wywiadzie dla magazynu „Elle”:

„Nigdy nie byłam wolna, moje dzieciaki to była moja wolność, bo wychowywanie ich było autentyczne. Prawdziwa miłość. Pytałaś, kto buduje klatkę: ten, kto więzi czy ten, kto jest uwięziony. Na pewno mój były mąż ją zbudował”. 

Kryzys w małżeństwie Bukowskich narastał latami. Podobno kością niezgody były zawodowe ambicje Ewy, która, po brawurowym debiucie  w „Krollu”, żyła w cieniu męża, grywając ogony i próbując swoich sił jako scenarzystka i reżyserka. 

W czerwcu 2013 roku Bukowscy podjęli próbę ratowania kariery Ewy, a przy okazji swojego związku, pozując do sesji okładkowej z „Vivie”. Byli promowani jako „polska Angelina Jolie i młodsza wersja George'a Clooneya”. Bukowska przekonywała wtedy, że ich związek opiera się na partnerstwie i pełnej niezależności:

„W każdej chwili możemy spakować walizki i rozstać się, gdybyśmy chcieli. Taka jest między nami umowa”. 

Niestety, próba przekonania Polaków, że to właśnie Bukowscy są najgorętszą parą polskiego show biznesu, niespecjalnie się powiodła. Łudzące, zdaniem „”Vivy”, podobieństwo do hollywoodzkich gwiazd też budziło wątpliwości. W międzyczasie Bukowska dojrzała do myśli o spakowaniu walizek i złożyła pozew rozwodowy. 

Wycofała go po tym, gdy we wrześniu 2014 roku policja znalazła w samochodzie Bukowskiego 4 gramy nielegalnej substancji. Aktor twierdził, że zostały mu one podrzucone przez kogoś, komu wyjątkowo zależało na zrujnowaniu mu kariery. Rok później Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie przeciwko Markowi Bukowskiemu. 

W 2018 roku małżeństwo Bukowskich zostało sądownie rozwiązane. Wbrew temu, co zapowiadała Ewa Bukowska, rozwód nie pomógł jej rozwinąć skrzydeł. Wciąż jej ostatnią rolą pozostaje zagrany w 2018 roku epizod w "Ojcu Mateuszu". Ostatni, jak dotąd, raz publicznie pokazała się w grudniu 2022 roku na Gali Nagród Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Od tamtej pory słuch po niej zaginął, próżno jej także szukać w mediach społecznościowych. Marek Bukowski, po próbie ułożenia sobie życia z Weroniką Książkiewicz, też zaczął unikać gal i publicznych wypowiedzi. Na temat rozwodu głos zabrał tylko raz, w udzielonym w 2018 roku wywiadzie dla „Gali”. Jak wtedy wyznał:

„Rozstanie jest porażką ludzi, którzy się kochali i chcieli być razem. Z jednej strony jest to przykre, z drugiej - wszystko zależy od okoliczności. Można dzięki temu odzyskać wolność, wyzwolić się, wybić na niepodległość. Powiedzmy, że w tym przypadku rozstanie jest porażką”. 

Zobacz też:

Małżeństwo Bukowskich było piekłem? Ewa zdobyła się na szczere wyznanie. "Nigdy nie byłam wolna"

Ewa Bukowska: Zagadkowe zniknięcie byłej żony Marka Bukowskiego. Smutne, co się okazało!

Miłość w filmowym świecie: Ewa i Marek Bukowscy. "Trwała wojna"