Ewa Chodakowska odpowiada Janowi Śpiewakowi, ale… nie na temat
Ewa Chodakowska postanowiła odnieść się do zarzutów Jana Śpiewaka, jednak chyba nie do końca zrozumiała, o co mu chodziło. Zresztą nie tylko ona, więc wyjaśniamy, czym są osiedla łanowe i dlaczego szkodzą przestrzeni.
Ewa Chodakowska, milionerka, której majątek tygodnik „Wprost” wycenił rok temu na 185 milionów złotych, umieszczając ją na 29. miejscu rankingu najbogatszych Polek, zarobione pieniądze inwestuje w rozwój swoich biznesów oraz w nieruchomości. Wraz z mężem zdążyła już kupić 360-metrowy apartament w Warszawie, który jest jej siedzibą główną i dwa apartamenty w Grecji oraz hotel tamże, z którego z Lefterisem postanowili zrobić „perełkę”.
To jednak ciągle nie zaspokaja inwestycyjnego rozmachu Chodakowskiej, więc zdecydowała się na budowę całego osiedla. Jak pochwaliła się na Facebooku, inwestycja znajduje się:
Jak poinformował lokalny portal, osiedle Chodakowskiej znajduje się nie w Sanoku, tylko w Trepczy, która wraz z dwiema innymi miejscowościami od miesięcy walczy o utrzymanie niezależności od Sanoka, wbrew planom burmistrza, który przymusem chce wcielić trzy sołectwa, w tym Trepczę, do miasta. Pod postem trenerki pojawiły się komentarze okolicznych mieszkańców, zaniepokojonych tym, że samodzielnie przyłączyła Trepczę do Sanoka, podczas gdy w wiosennym referendum 95 proc. mieszkańców sprzeciwiło się temu pomysłowi.
Osiedle Chodakowskiej nie spodobało się też socjologowi i aktywiście Janowi Śpiewakowi. Jak napisał na Twitterze:
I właśnie z takich sytuacjach nieocenione okazują się polskie znaki. Osobom niezorientowanym w nazewnictwie gruntów słowo „lan” niewiele mówi. Tymczasem chodzi o osiedla łanowe, czyli powstające na dawnych działkach chłopskich, dzielonych z pokolenia na pokolenie, aż stały się wąskimi paskami ziemi, których powierzchnię liczono kiedyś w łanach, stąd ich funkcjonująca do dziś nazwa.
Ze względu na specyficzny kształt działek, powstające na nich tak zwane osiedla łanowe są długie i wąskie, przez co deformują przestrzeń i zmuszają przechodniów do okrążania ich, znacznie nadkładając drogi. Takie zmiany krajobrazu i naturalnego sposobu przemieszczania się mieszkańców, są już nieodwracalne.
Drugą cechą charakteryzującą osiedla łanowa jest budowanie ich w szczerym polu, bez brukowanej drogi dojazdowej, ani chodników, w takiej odległości od sklepów, szkół, kin, przychodni i przeszkoli, by konieczne stało się używanie samochodu.
Chodakowska, jak można wnioskować z odpowiedzi, jakiej udzieliła Śpiewakowi, niewiele z jego zarzutów zrozumiała. Pokazała zdjęcia, które, jej zdaniem, są dowodem na to, że osiedle nie znajduje się „pośrodku niczego”:
Jak wyjaśnia architektka, urbanistka i założycielka bloga Pieing Magdalena Milert, co do tej malowniczości, to się bardzo szybko zmieni. Osiedla łanowe powstają bowiem jakby specjalnie po to, by niszczyć środowisko, a co za tym idzie, planetę:
Dodatkowo osiedla łanowe przyczyniają się do rozlewania się przedmieść, czyli dokładnie tego, czego tak bardzo obawiają się mieszkańcy Trepczy, że aż pokonali 400 kilometrów do Warszawy, by urządzić pikietę w proteście przeciwko przyłączeniu ich małej ojczyzny do Sanoka.