Ewa Drzyzga poprowadziła "Dzień dobry TVN". Fani krytykują!
Ewa Drzyzga (50 l.) w miniony weekend zadebiutowała jako prowadząca "Dzień dobry TVN". Fani, niestety, nie szczędzą dziennikarce słów krytyki...
Po tym, jak Magda Mołek-Taborowska zniknęła z wizji w związku z narodzinami drugiego dziecka, włodarze stacji postanowili nie zatrudniać nikogo nowego na jej miejsce, a zaprosić na gościnne występy inne twarze stacji.
W roli prowadzącej widzowie mogli oglądać już m.in. Patrycję Kazadi, Ulę "Pedantulę" Chincz i Agnieszkę Szulim. W miniony weekend dołączyła do nich polska Oprah Winfrey Ewa Drzyzga, która poranny magazyn poprowadziła wraz z Marcinem Mellerem.
Choć dziennikarka radziła sobie całkiem nieźle, widzowie wytknęli Drzyzdze, że była sztuczna, myliła się, siliła na dowcip i nie do końca radziła sobie w śniadaniówkowej konwencji.
"Nie pasuje do luźnej formuły tego programu, jest za sztywna. Odebrałam ją jako osobę niemiłą w rozmowie. Może chce się na siłę wykazać" - można przeczytać na forach.
Polskiej Oprah dostało się również za próbę zdominowania Marcina Mellera, który chwilami nie mógł dojść do głosu. Wielu gości wpadało też w popłoch, nie wiedząc, czy są w "Rozmowach w roku" czy w "Dzień dobry TVN".
"Nie potrafiła się odnaleźć w duecie. Za dużo jej, zbyt natarczywie w stosunku do gościa. Jest świetna w Rozmowach w toku, 36,6, ale do Ddtvn nie pasuje"; "Kompletnie nie potrafiła zadawać ciekawych pytań"; "Świetna... ale nie w duecie, nie współpracuje z partnerem, gra solo".
Myślicie, że po fali krytyki producenci powierzą jej kolejne weekendowe wydanie? Jolę Pieńkowską, którą widzowie otwarcie nie znosili, trzymali dość długo...
Zobaczcie, jak Ewa poradziła sobie w rozmowie z Kasią Nosowską: