Ewa Farna opowiada o paskudnym hejcie: "Wyglądasz jak dwa tiry i ponton z ośmioma brodami"
Ewa Farna (27 l.) to jedna z najpopularniejszych polskich i czeskich wokalistek. Piosenkarka przez lata zdobyła rzeszę wiernych fanów, którzy doceniają jej ogromny talent wokalny. Artystka musiała również zmierzyć się z ogromnym hejtem. Teraz opowiedziała o potwornych komentarzach internautów...
Ewa Farna prężnie działa w swoich mediach społecznościowych. Mimo że artystka strzeże prywatności w swoim życiu codziennym i nie pokazuje w sieci zdjęć synka, to chętnie wypowiada się na tematy ważne w przestrzeni publicznej.
Ostatnio artystka postanowiła porozmawiać nieco o feminizmie i ruchu "body positive". Zamieściła na Instagramie zdjęcie topless i powiedziała, co sądzi na temat równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Zwróciła uwagę na to, że feminizm nie może przybierać formy skrajnie ekstremistycznej.
W najnowszym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" postanowiła powiedzieć też nieco więcej o tym, jak postrzega "bodypositive". Farna zdradziła, że nie jest za promowaniem niezdrowego stylu życia i otyłości. Teraz docenia również swoje ciało, które dużo musiało przetrwać po ciąży.
Niestety nie zawsze potrafiła tak spojrzeć na siebie spojrzeć. W wywiadzie z magazynem powiedziała również, że przez wiele lat doświadczyła wielkiego bólu od internautów, którzy na temat jej figury wymyślali bestialskie określenia.
Ewa w rozmowie powiedziała, że ataki zaczęły się w najbardziej wrażliwym momencie jej życia. Wówczas była tylko nastolatką, która musiała zmierzyć się z ogromną falą hejtu. Teraz to już koniec!
Na szczęście teraz Ewa jest szczęśliwą mamą i mężatką i doskonale zna swoją wartość. W oficjalnych sesjach zdjęciowych stawia na naturalność. Podkreśliła, że nie ma nic przeciwko wyretuszowaniu niedoskonałości, ale nie zgadza się na poprawianie rysów twarzy, czy zwężanie talii.