Ewa Farna znów komentuje swoje problemy z wagą!
Ewa Farna (25 l.) ma żal do ludzi, że ciągle komentują jej wygląd, a nie skupiają się wyłącznie na muzyce...
Ewa swoją przygodę z muzyką zaczynała jako bardzo młoda dziewczynka. Była wtedy drobna i szczupła, co z biegiem czasu nieco się zmieniło.
Złośliwi internauci ciągle jej to wypominają, szydząc z jej tuszy. Gwiazda oświadcza, że zdaje sobie z tego sprawę, ale nie zamierza się dla nich odchudzać, bo jest jej ze sobą dobrze.
"Wiem, że ważę za dużo, nie jestem ślepa. A kilka kilogramów to nie powód, żebym chowała się w domu, podcinała sobie żyły i bała się ludzi. Mówię młodym dziewczynom: 'Nie musicie wyglądać jak modelki na wybiegu, a poza tym one są za chude. Rozejrzyjcie się dookoła, to zobaczycie, że na ulicy mijają was dziewczyny, z których mało która jest idealna'.
A ja może schudnę, a może zostanę taka na zawsze. Zobaczę, jak mi pójdzie, ale w jakimkolwiek momencie swojej przygody z wagą będę, przecież nie zamknę się przed światem. My budujemy własną wartość i nie powinniśmy jej budować na poglądach innych osób" - oznajmia w "Vivie" Ewa.
Farna ubolewa, że z dodatkowymi kilogramami w świecie show-biznesu żyje się jeszcze trudniej. Tutaj nie ma bowiem taryfy ulgowej...
"Ja nie wpisuję się w ten showbiznesowy model i pewnie to właśnie ludziom przeszkadza. Nie będę się głodziła tylko dlatego, że oni tego chcą. Uwielbiam jeść. Ale dbam o to, co jem. Gdy jestem w domu, sama sobie przygotowuję potrawy" - zapewnia.