Ewa Kasprzyk: Wszystko dla córki
Przez lata nie umiały się ze sobą dogadać. Dzisiaj poznają siłę wzajemnego wsparcia.
Aktorka robi co może, żeby pomóc Małgorzacie Bernatowicz (29 l.) w karierze. Jakiś czas temu piosenkarka wystąpiła w "The Voice of Poland", a w "Must Be The Music" dotarła aż do półfinałów. Niedawno Ewa Kasprzyk (59 l.) rozmawiała w jej sprawie z produkcją "Jaka to melodia?". - Gorąco polecała swoją córkę. Bardzo chciałaby, żeby Gosia tam występowała. Jest przecież świetną wokalistką - zdradza "Dobremu Tygodniowi" jeden z pracowników TVP.
Wspierając córkę mama próbuje nadrobić stracony kiedyś czas. Małgorzata przez wiele lat cierpiała na ciężką depresję. - Było na przykład tak, że dzwoniłam do Gosi, ona przychodziła do mnie, ale wystarczyło, że weszła do mieszkania, a już wiedziałam, że za chwilę wyjdzie z hukiem. O cokolwiek bym ją wtedy zapytała, poprosiła, zaproponowała, usłyszałabym jedno słowo: "nie" - wspomina aktorka.
Nikt nie umiał Małgosi pomóc. Odsunęła się wtedy od wszystkich, zamknęła w sobie. W najgorszym okresie myślała nawet, żeby zupełnie zerwać kontakty z mamą. - Na początku też tak myślałam: "Może trzeba radykalnie zerwać tę relację? Oczyścić ją i zacząć od nowa?". Nie tylko ograniczyć kontakt, ale i pomoc... na przykład finansową - wspomina Kasprzyk.
Jednak, kiedy dowiedziała się na czym polega ta choroba, zrobiła co innego. - Wspólnie podjęłyśmy walkę z depresją. W ciągu roku od rozpoczęcia terapii nastąpiła radykalna zmiana, którą poprzedziła bardzo ciężka praca - opowiada. Dzięki temu dzisiaj są sobie bliskie.
Aktorka pragnie jeszcze jednego dla córki - żeby nabrała większej pewności siebie. - Ewie zależy, aby Gosia wyzbyła się kompleksów. Ma wyrzuty sumienia, że w dzieciństwie być może za mało ją komplementowała. Teraz stara się to odrobić i dowartościowuje jedynaczkę przy każdej nadarzającej się okazji - zdradza "Dobremu Tygodniowi" znajoma obu pań.
*****
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów