Ewa Krawczyk odpowiada na zarzuty Cwynara o hazardzie i narkotykach: "To jest wielkie kłamstwo"
5 kwietnia minie rok od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Niestety relacje pomiędzy jego bliskimi wciąż pozostają napięte. Niedawno Krzysztof Cwynar, wieloletni opiekun Krzysztofa Krawczyka juniora, wyjawił bulwersujące informacje o ostatnich dniach życia artysty. Wspomniał m.in. o hazardzie i narkotykach. Teraz Ewa Krawczyk ostro odpowiedziała na jego zarzuty!
Krzysztof Cwynar od wielu lat sprawuje opiekę nad synem Krzysztofa Krawczyka. Nazywany jest również przez potomka piosenkarka "drugim ojcem". Założyciel Studia Integracji przekazał niedawno niepokojące wieści. Odniósł się również do biografii swojego podopiecznego.
Cwynar przyznał, że Krawczyk junior (sprawdź!) w dalszym ciągu nie otrzymał zgody na wprowadzenie się do mieszkania komunalnego w Łodzi. Jakiś czas temu udało nam się bowiem dowiedzieć, że w ciągu kilku tygodni dostanie mieszkanie komunalne od łódzkiego magistratu.
Tak się jednak nie stało. Cwynar donosi, że na drodze miała stanąć mu... Ewa Krawczyk, która jego zdaniem udawała opiekunkę juniora.
Opiekun Krzysztofa Igora Krawczyka podzielił się również z portalem szokującymi informacjami. Stwierdził bowiem, że po śmierci Krawczyka we krwi piosenkarza zostały wykryte narkotyki.
Cwynar poinformował również, że to on zajmował się juniorem w najtrudniejszych chwilach jego życia, a Ewa Krawczyk chciała pozbawić pasierba decyzyjności i... zamknęła go w szpitalu psychiatrycznym.
Nie był to jednak koniec zaskakujących informacji. Cwynar wyjawił, że Krawczyk, przebywając w Chicago, gdzie poznał swoją przyszłą małżonkę Ewę - wciągnął się z nią w gry hazardowe, gdzie przegrywali duże pieniądze.
Nie da się ukryć, że oskarżenia Cwynara są niezwykle mocne. Nic więc dziwnego, że Ewa Krawczyk postanowiła zabrać głos i skomentować całą sprawę. Wdowa po Krawczyku zaprzeczyła wszelkim doniesieniom.
Kobieta powiedziała, że wszystko jest wielkim kłamstwem. Wyjawiła niespodziewanie również, że... nie wie nawet, jak wygląda Krzysztof Cwynar.
Krawczyk stwierdziła także, że nie tylko nie wie, jak wygląda Krzysztof Cwynar, to jeszcze w ogóle go nie zna, a mężczyzna przez 40 lat tylko raz miał rozmawiać z jej zmarłym mężem. Przyznała jednak, że zdaje sobie sprawę, że założyciel Studia Integracji zmaga się z przerzutem nowotworu na prawe płuco i codziennie modli się o jego zdrowie.
Wdowa po zmarłym Krawczyku wyjawiła także, że nie ma kontaktu z juniorem, syn Krawczyka ma również nie interesować się w ogóle grobem ojca i zamierza wszystko opisać w swojej książce, bo wynurzenia juniora "to sterta bzdur i kłamstw, oczernianie ludzi i plucie im w twarz".
Zobacz też:
Ewa Krawczyk chce napisać książkę. Ma już gustowne biurko i głowę pełną pomysłów
Ewa Krawczyk przeżywa smutne walentynki. Zaskakujące, co przyniosła na grób Krzysztofa!
Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz
Wojna w Ukrainie. Premier Izraela Naftali Bennett rozmawiał z Władimirem Putinem