Ewa Krawczyk powinna martwić się o majątek po Krawczyku? Do sądu trafiły opinie biegłych
W mediach od lat poruszany jest temat sporów między Ewą Krawczyk - żoną zmarłego Krzysztofa Krawczyka, a jego synem - Krzysztofem Krawczykiem Juniorem. Głos zabierały obie strony, aż nadeszły nowiny. Jak donosi jeden z portali, właśnie nastąpił przełom w sprawie. Oto szczegóły.
Krzysztof Krawczyk Junior i Ewa Krawczyk mają wiele powodów, by nie wyciągać do siebie ręki na zgodę. Ewa związała się z muzykiem po jego rozstaniu z mamą Juniora - Haliną Żytkowiak, a po głośnym wypadku z udziałem całej rodziny to głównie babcia opiekowała się młodym Krawczykiem.
Zostawiony sam sobie, zmagający się z konsekwencjami wypadku syn Krzysztofa przeżył trudne chwile. Ostatecznie postanowił wnioskować o godny podział majątku.
"Krzysztof Igor Krawczyk stara się o zachowek. Jest stale niezdolny do pracy. Przysługuje mu jedna trzecia z całości spadku. Wszystko wskazuje na to, że proces ruszy w okolicach września, bo do sądu i stron wpłynęły już opinie biegłych z zakresu medycyny, którzy badali stan zdrowia Krzysztofa Krawczyka w momencie podpisywania testamentu" - wyjawiła w rozmowie z ShowNews mecenas Monika Kucwaj-Zarzycka.
Problemy mimo to ciągle się piętrzą. Wszystko przez to, że testamentów miało być więcej niż jeden.
Aktualnie Krzysztof Krawczyk Junior mieszka w 12-metrowym mieszkaniu w Łodzi. Jak podaje ShowNews, muzyk zarabia na życie śpiewaniem na ulicy. Został nawet wyproszony z galerii, ponieważ nie miał zgody na koncertowanie na terenie obiektu. W tej trudnej sytuacji Ewa Krawczyk pozostaje całkowicie nieugięta i nie reaguje na los syna zmarłego męża.
Ewa skupia się na sobie i próbie nauczenia się życia na nowo - bez ukochanego.
"Musiałam się życia uczyć od nowa. My wciąż byliśmy w pracy, nagrania, trasy, koncerty. Wszystkim rzeczami, rachunkami, płatnościami, samochodami zajmowali się inni. My nie mieliśmy na to czasu. Teraz to spadło na mnie, łącznie z przeglądami auta, o czym nie mam pojęcia. Naprawdę uczę się żyć od nowa. Na szczęście jestem kierowcą i znów zaczęłam jeździć, więc wszystko mogę sama pozałatwiać. Poradziłam sobie, jestem dzielną dziewczynką" - opowiadała "Faktowi".
Czytaj też:
Ewa Krawczyk docenia swoją emeryturę. Jest jednak jedno "ale"
Tego wyznania nikt nie oczekiwał po Ewie Krawczyk. Ogłosiła wielkie zmiany w odziedziczonym domu
Ujawniono ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka. Zanim stracił przytomność pożegnał właśnie ją