Ewa Minge o operacjach plastycznych
Patrząc na zdjęcia Ewy Minge ma się wrażenie, że projektantka nie raz gościła w gabinecie chirurga plastycznego. Ona sama zaprzecza. Nie dziwią ją jednak reakcje internautów...
- Prawdę mówiąc, oglądając swoje zdjęcia, powiedziałam do przyjaciółki: "Słuchaj, gdybym nie wiedziała, jak jest naprawdę, też podejrzewałabym tę kobietę o takim dziwnym kształcie oczu o interwencję chirurgiczną" - wyznała Minge w wywiadzie dla "Vivy".
Zdradziła również, że jej klientki często mają żądania wobec jej powierzchowności.
- Postanowiłam na jedno ze spotkań biznesowych uczesać się gładko w hiszpański kok - opowiada. - Na drugi dzień organizator poprosił: "Pani Ewo, chcemy pani loków. Klientki się domagają".
Projektantka "ataki na siebie znosi jednak bez problemu".
Zobacz również: Ewa Minge o rozwodzie i bulimii