Ewa Minge ostro o Królikowskim. Pociesza Opozdę i podpowiada: "To sprawa dla prokuratury"
Ewa Minge słynie z bezkompromisowego oceniania paskudnych zachowań w show-biznesie. Tym razem nie omieszkała skomentować zachowania Antka Królikowskiego, który znów jest w centrum wydarzeń przez nocną aferę na Instagramie. Według projektantki sprawa aktora powinna znaleźć się jak najszybciej w prokuraturze.
Joanna Opozda może liczyć na wsparcie światowej sławy polskiej projektantki, Ewy Minge. Businesswoman podkreśliła, że zachowanie Antka Królikowskiego ma charakter znęcania się i za to, co zrobił jego sprawa powinna znaleźć się w prokuraturze. Oto co Ewa Minge napisała na swoim Instagramie o nocnej aferze byłej pary.
Ewa Minge komentuje sprawę nocnej afery, która dotyczyła publikacji filmików i zdjęć z zapłakaną Joanną Opozdą na Instagramie Antka Królikowskiego. Aktor szybko usunął treści i opublikował komunikat, że nie wiedział o istnieniu takich materiałów i był to "atak hakerski".
W atak hakerski nie wierzy Joanna Opozda, Karolina Piotrowska i bardzo dużo osób komentujących pod zdjęciem Antka i Izy. Głos w dyskusji wzięła też Ewelina Taraszkiewicz, czyli była partnerka Jakuba Rzeźniczaka.
Joanna Opozda przyznała, że nie była najlepszą żoną, a ataki płaczu i rozchwianie emocjonalne tłumaczyła głęboką depresją. W relacjach na profilu Antka Joanna była nazywana "chorą psychicznie żoną", która miała zachcianki i chciała, żeby mąż "ciągle spędzał z nią czas". Aktorka wyznała, że miała nadzieję, że te nagrania nigdy nie ujrzą światła dziennego, ponieważ były prywatne.
Do całej sytuacji odniosła się Ewa Minge, która empatycznie podchodzi do sprawy, ponieważ przeżywała taki sam dramat jak Joanna.
"Co by się nie wydarzyło, bardzo intymne, osobiste nagrania kobiety, przyszłej matki, która była w trudnej, zagrożonej ciąży, nigdy nie powinny wyjść poza prywatny margines. (...) Joasia fatalnie znosiła ciążę. Miałyśmy stały kontakt i regularnie podtrzymywałam ją na duchu, bo sama doświadczyłam identycznego przebiegu mojej pierwszej ciąży. Świat wali się wtedy na głowę, stałe nudności, zaburzenia w widzeniu i stres połączony ze strachem, rujnują radość noszenia pod sercem dziecka" - napisała Ewa Minge na swoim Instagramie.
Według polskiej projektantki takie zachowanie jest karygodne i powinno zostać przekazane do prokuratury za znęcanie się.
"Mam wrażenie, że sprawa jest dla prokuratury i powinna oprzeć się o zwyczajne znęcanie. Dziewczyna przechodziła bardzo trudny okres, każdego dnia nasłuchiwała, czy bije w niej jeszcze drugie życie, była z tym przeważnie sama, wiec powstały swoiste pamiętniki, które w mojej ocenie świadczą tylko o jej potężnej w tym wszystkim samotności i braku pomysłu jak zainteresować sobą i dzieckiem ojca tego dziecka" - dodała Ewa Minge.
"Żaden wstyd Joasia i wiele kobiet, bezsilnych, w przeróżnych "partnerskich" sytuacjach, doskonale cię zrozumie. Kochana głowa do góry, wiele z nas jest z Tobą - podsumowała Minge.
Zobacz też:
Ewelina Taraszkiewicz atakuje Królikowskiego na Instagramie: "Kubie to Ty możesz buty czyścić"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska odpowiada na apel Joanny Opozdy. Jej słowa zaskakują
Opozda nie wierzy w atak hakera! Królikowski ma kłopoty? Aktorka przedstawiła solidne argumenty!
To koniec! Królikowska podjęła "radykalne" kroki wobec syna. Sensacyjny ruch po nocnej aferze!