Reklama
Reklama

Ewa Minge piratem drogowym

41-letnia projektantka lubi zaszaleć za kierownicą. Gdy ostatnio zatrzymała ją policja, na liczniku miała co najmniej 129 kilometrów. Ewa nie przyznaje się do winy.

Kilka dni temu pod miejscowością Złotów niedaleko Poznania o mały włos nie doszło do tragedii. Jak donosi "Fakt", projektantka Ewa Minge pędziła po ulicach miasteczka co najmniej 129 km na godzinę. Poważne przekroczenie prędkości nie podniosło jej jednak wystarczająco poziomu adrenaliny, więc wrażenia wzmacniała, wyprzedzając na podwójnej ciągłej i na przejściu dla pieszych.

Piratem drogowym szybko zainteresowała się policja. Po zatrzymaniu Minge policjanci wlepili jej 700-złotowy mandat oraz 24 punkty karne. Ewa zgodziła się na grzywnę, ale nie chciała przyjąć punktów karnych. W rozmowie z "Faktem" zapewnia, że prędkości nie przekroczyła, tylko... radar źle działał.

Reklama

Po sprzeczce z policją Ewa zadzwoniła do adwokata. 13 maja odbędzie się pierwsza rozprawa sądowa.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Minge
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy