Ewa Śnieżanka: Była gwiazdą PRL-owskich dancingów i festiwali, a później radną... Samoobrony. Co robi dzisiaj?
Pół wieku temu Ewa Śnieżanka (74 l.) należała do grona najpopularniejszych gwiazd polskiej piosenki. Twierdzi, że karierę zniszczyła jej... młodzież, która po stanie wojennym opanowała krajową scenę muzyczną i – to jej słowa – wyeliminowała z rynku większość „śpiewających dinozaurów”. Co słychać u wykonawczyni nieśmiertelnego hitu „To nie był nasz ostatni walc”?
W latach 60. i 70. ubiegłego wieku żaden dancing w Polsce nie mógł się obejść bez walczyków i tang, które miała w swoim repertuarze Ewa Śnieżanka.
Tylko jednak najpopularniejsze restauracje mogły sobie pozwolić, by zapraszać piosenkarkę na tzw. gościnne występy w charakterze gwiazdy wieczoru, a ona za odpowiednie wynagrodzenie chętnie śpiewała "do kotleta", występując między striptizerką a połykaczem ognia...
Estrada była jej żywiołem, a muzyka największą miłością.
Ewa Śnieżanka często powtarza w wywiadach, że najpierw zaczęła śpiewać, a dopiero później mówić.
W młodości Ewa Śnieżanka brała udział we wszystkich konkursach piosenki, jakie odbywały się w jej rodzinnej Łodzi. Jeszcze jako licealistka występowała na popularnych łódzkich "Spotkaniach z piosenką", a mając zaledwie piętnaście lat triumfowała na I Ogólnopolskim Festiwalu Młodych Talentów, wyśpiewując sobie "bilet" do Opola.
Niedługo po debiucie na scenie opolskiego amfiteatru dostała zaproszenie do udziału w telewizyjnym konkursie "Proszę dzwonić" i zajęła pierwsze miejsce.
Prowadzący show Lucjan Kydryński ogłosił wtedy, że "narodziła się gwiazda"!
"Obdarzona przez naturę bogatym w barwie głosem, żywiołowym temperamentem, zdolnościami aktorskimi, urodą i wdziękiem osobistym, jest szczególnie predysponowana do zawodu piosenkarskiego" - napisał o niej w "Angorze" Bohdan Gadomski.
Ewa Śnieżanka przez kilka lat była gwiazdą polskich festiwali i reprezentowała nasz kraj na międzynarodowych imprezach, zdobywając m.in. pierwszą nagrodę na festiwalu w Słonecznym Brzegu, drugą nagrodę na Coupe d'Europe w Villach oraz Grand Prix na przeglądzie piosenki Gala w Hawanie.
Występowała też w popularnych programach radiowych "Zgaduj-Zgadula" i "Podwieczorek przy mikrofonie", a piosenki pisali dla niej najlepsi z najlepszych - kompozytorzy Włodzimierz Korcz, Ryszard Poznakowski, Jerzy Woy-Woyciechowski oraz autorzy tekstów Wojciech Młynarski i Bogdan Olewicz.
Karierę przerwał Ewie Śnieżance stan wojenny.
Po tym, jak jej kariera utknęła nagle w martwym punkcie, Ewa Śnieżanka poświęciła się wychowaniu swego jedynego syna Filipa i... polityce.
Przez ponad dekadę była warszawską radną. Ukończyła nawet studium prawno-samorządowe przy Polskiej Akademii Nauk, by jak najlepiej wywiązywać się ze swoich obowiązków. Po raz ostatni mandat radnej wywalczyła w 2002 roku, startując z listy Samoobrony.
Niestety, w kolejnych wyborach przepadła, bo wyszło na jaw, że dopuściła się oszustwa. Sprzedając dom, miała zataić przed nabywcami, że jego część (przybudówka) jest budowlaną samowolką i musi zostać rozebrana!
Nowi właściciele oskarżyli ją o fałszerstwo. Sprawa trafiła do sądu, który stwierdził, że Ewa Śnieżanka co prawda dopuściła się samowolki, ale o fakcie, iż dom zagrożony jest częściową rozbiórką, poinformowała kupców, a nawet zapisała to w umowie przedwstępnej.
Po 2006 roku Ewa Śnieżanka wycofała się z polityki.
Po przejściu na emeryturę była gwiazda PRL-owskich dancingów i festiwali występuje na estradzie bardzo rzadko, ale okazjonalne recitale wystarczają, żeby - jak żartuje - głos jej nie zardzewiał.
Ewa Śnieżanka ma nadzieję, że po odwołaniu lockdownu wróci na scenę Teatru Capitol, gdzie u boku przyjaciółek występowała przez kilka lat w farsie "Klimakterium... i już".
Czeka też na zaproszenia do domów kultury, w których uwielbia występować dla swych wiernych fanów.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: