Ewa Wachowicz sporo ryzykuje dla swojej pasji. Córka się o nią martwi!
Ewa Wachowicz (45 l.) na początku marca wyrusza na kolejną niebezpieczną górską wyprawę. Lubi ryzyko, ale najbliżsi drżą o jej życie.
- Nie zakładam, że przytrafi mi się coś złego. Z takim nastawieniem na pewno nie mogłabym wyjść w góry - mówi Ewa Wachowicz.
Gwiazda kulinarnych programów przygotowuje się do zdobycia kolejnego szczytu w Koronie Wulkanów Ziemi.
Ma już zaliczonych pięć.
Na początku marca czeka ją wyprawa do Chile na Ojos de Salado.
To najwyższy wulkan na Ziemi, położony w Andach, ma wysokość 6893 m n.p.m.
Kiedy mama wyjeżdża, bardzo martwi się o nią jej córka, 15-letnia Aleksandra, którą kobieta wychowuje samotnie.
- Wiem, boi się o mnie. Kilka lat temu dostałam od niej książkę o górach z dedykacją: "Mamusiu, góra jest dopiero wtedy przez Ciebie zdobyta, kiedy Ty szczęśliwie do mnie do domu powrócisz". Sfotografowałam ten wpis i mam go przy sobie zawsze, kiedy wyjeżdżam na wyprawę - wyznaje Wachowicz.
Gwiazda przyznaje, że zdarzają się niebezpieczne momenty, ale ona nie zdobywa szczytów za wszelką cenę.
W swoim sercu zawsze ma najbliższych: ukochaną córkę, rodziców, brata.
- Kieruję się rozumem, wiem, kiedy powinnam odpuścić - zapewnia.