Ewa Wiśniewska przyjaźniła się z partnerką byłego męża. O ich relacji mówiła bez ogródek
Ewa Wiśniewska to znana w całym kraju aktorka, która przez wielu uznawana jest za część ścisłej czołówki polskich artystów. Prywatnie ma za sobą skomplikowane i pełne przeżyć życie. Przyjaźniła się nawet z... trzecią żoną drugiego męża. "Ewa zaopiekowała się mną jak najlepsza siostra" - wyznała swego czasu Barbara Burska.
Ewa Wiśniewska trzykrotnie wychodziła za mąż. Była żoną Roberta Polaka, włoskiego dziennikarza i Jana Rajskiego. Trzykrotnie się też rozwiodła. Z pierwszego małżeństwa ma córkę Grażynę. Miała też wieloletniego partnera. Przez 21 lat była związana z Krzysztofem Kowalewskim, a media donosiły, że rzekomo wykupili miejsca obok siebie na cmentarzu. Niestety, i ta relacja nie przetrwała próby czasu.
"Nie umiałam dostosować się do partnerów, nie godziłam się na kompromisy. Nawet gdy starałam się nie być tak egocentryczna, moja natura okazywała się silniejsza. Z trzech związków to ja odeszłam. Wszystkie jednak oceniam pozytywnie. Każdy coś mi dał. Dzięki nim poznałam siebie i wiem, że aby nie ranić, lepiej żyć samodzielnie. W każdym tego słowa znaczeniu" - mówiła Ewa Wiśniewska "Gali".
Co ciekawe, to aktorka zawsze odchodziła. Jedynym, który ją zostawił był Jan Rajski - ceniony onkolog. Odszedł do Barbary Burskiej, z którą Wiśniewska od ponad 40 lat... przyjaźni się i którą przedstawia swoim znajomym: "To jest druga żona mojego trzeciego męża" - jak cytuje ją Świat Seriali.
Jan Rajski zmarł w 2015 roku, a Barbara Burska bardzo przeżyła jego śmierć. W tym trudnym czasie mogła liczyć na przyjaciółkę:
"Ewa zaopiekowała się mną jak najlepsza siostra" - wyznała.
Ewa Wiśniewska dziś jest jednym z ważnych głosów swojego pokolenia. W najnowszej rozmowie ze Złotą Sceną nie kryła, że nie jest zadowolona z aktualnej sytuacji branży aktorskiej w Polsce. Otworzyła się przed Anną Jurksztowicz i okazała emocje związane z dawną jakością artystyczną.
"To, co się dzieje, jest popłuczynami tego, co było. Obserwujemy duży spadek poziomu, a aktorzy często przypodobają się widzom, zamiast podnosić swoje umiejętności. Strasznie mnie to drażni" - mówiła znana 82-latka.
W rozmowie z "Twoim stylem" Wiśniewska zapewniła kiedyś, że do zawodu podchodzi bardzo odpowiedzialnie. Przez to bywa dla siebie aż nazbyt ostra.
"Zawsze tak było i się nie zmienię. W teatrze też siebie traktuję najostrzej. (...) Dobrze jest, jak jest. I wcale nie chcę spełniać wszystkich marzeń. Wolę być - jak to nazywam - kobietą "przy nadziei". Że coś mnie jeszcze spotka" - mówiła.
Czytaj też:
Ewa Wiśniewska ostro o współczesnej kulturze i aktorach. "Popłuczyny"
Zasłynęła rolą w kultowym serialu "Doktor Ewa". Tak potoczyła się jej dalsza kariera
