Ewelina Flinta o braku występu w TVN. Fani hejtują stację i Kraśkę: "Musiałem słuchać stęków jakiegoś degenerata"
Ewelina Flinta miała zagwarantowany czas antenowy w porannym programie "Dzień dobry TVN", niestety wproszony na wizję Piotr Kraśko doszczętnie zniszczył powrót wokalistki po 17 latach nieobecności w branży muzycznej. Zniesmaczona Ewelina Flinta wydała oświadczenie. Mówi w nim o TVN i Piotrze Kraśko.
Ewelina Flinta miała zostać przywitana w pełnej krasie w "Dzień dobry TVN". Wokalistka, która nie była obecna w branży od 17 lat, najpierw rozmawiała z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman, a następnie miała zaśpiewać na żywo. Niestety, nie wszystko poszło po jej myśli.
To kolejny cios wizerunkowy dla stacji TVN. Najpierw Piotr Kraśko występuje na antenie i mówi o praworządności, choć sam się do niego nie stosuje (jazda po pijaku, prowadzenie samochodu bez uprawnień, oskarżenia o oszustwa podatkowe), a teraz Anna Wendzikowska, która wyznała, że w TVN zaznała takiego mobbingu, że myślała o popełnieniu samobójstwa. W całą sprawę niechcący zamieszana jest też Ewelina Flinta, która miała dać występ na żywo. Niestety, nie udało jej się przez gadulstwo Kraśki. Wokalistka postanowiła nie milczeć w tej sprawie i wydała oświadczenie.
"Drodzy Państwo z ogromną przykrością publikujemy to oświadczenie. Czynnik ludzki okazał się decydujący. Piotrowi życzymy dużo zdrowia. Dobrze, że odważył się powiedzieć to, z czym wiele osób mierzy się na co dzień. Wszystkich, którzy czują się zawiedzeni informujemy, że stacja TVN zdeklarowała, że ten brak emisji na żywo zostanie w odpowiednim czasie zrekompensowany" - napisała Ewelina Flinta na swoim Facebooku.
Jednak fani Eweliny Flinty nie są tak bardzo wyrozumiali. Na Facebooku pojawiło się mnóstwo komentarzy, które określają zachowanie stacji TVN jako "dziwne", a zachowanie Piotra Kraśki jako "żenujące". A to tylko jedne z lżejszych określeń.
"TVN oblał dziś egzamin z savoir vivre. Jak rozumiem "sensacja" wzięła górę nad prawdziwością".
"No szkoda,że coś źle z czasem tam ogarnęli, dziwne, specjalnie czekałam".
"Smutne czasy. Wystarczy powiedzieć "jestem c#ujowy" i... brawo... wspaniały człowiek, wspaniały gest, cudowny. Współczuję Ci Ewelina i sobie. Bardzo chciałem Cię zobaczyć i usłyszeć, a tym czasem musiałem słuchać stęków jakiegoś degenerata".
"Jeśli Kraśko był ważniejszy to naprawdę żenujące zachowanie ale to nie pierwszy raz u nich to norma".
"No tak...mega nieprofesjonalne. Szkoda, że Dorota i Marcin w tym uczestniczyli, ale zapewne to była decyzja wydawców itd. Też czekałem jak większość słuchaczy, słusznie ktoś napisał. Szkoda, że pan który się skompromitował jak dla mnie okazał się ważniejszy niż ktoś kto żyje w prawy sposób i po prostu chce dzielić się sztuką".
"Tymczasem na stronie "DDTVN" ani śladu wyjaśnienia i przeprosin dla Pani, Pani Zespołu i widzów. Za to już ze dwa artykuły o P. Kraśce kajającym się za - dodajmy - wieloletnie problemy z prawem".