Facet boi się o Rusin
Kinga Rusin chce nauczyć się jazdy motocyklem, choć wie, że to niebezpieczne. Ukochany próbuje ją odwieść od tego pomysłu.
Kilka tygodni temu znajomy Kingi przekonywał ją, by nauczyła się jeździć na motocyklu. Dziennikarka, która z zasady nie lubi zbytniej brawury i szarżowania, niespodziewanie okazała wielkie zainteresowanie. Ba, nawet zgodziła się wziąć u znajomego kilka lekcji na próbę.
Wiadomość o nowej pasji i związanych z nią planach dotarła także do partnera Kingi, Marka - warszawskiego adwokata.
Pomysł wybranki nie przypadł mu do gustu. Jest zakochany, martwi się o Kingę. Znajomi dziennikarki mówią nam, że Marek
potrafił obdarzyć ją uczuciem, jakiego długo poszukiwała. Należy do tych rzadkich już dżentelmenów, którzy otaczają kobiety opieką.
- Jest przerażony tym, że Kinga może prowadzić motocykl. Marek lubi adrenalinę, ale jazdę na dwukołowych ścigaczach uważa za zbyt
niebezpieczną. Do tego przeraża go nieprzewidywalne zachowanie innych kierowców.
Szczególnie teraz, po wypadku Jarosława Wałęsy, gdy tyle mówi się o niebezpieczeństwach związanych z jazdą motorem, stał się jeszcze bardziej czujny i stanowczo jej to odradza - mówi jedna z osób współpracujących z gwiazdą TVN.