„Fakt”: Prokuratura nie znalazła dowodów, że Kamil Durczok złamał prawo!
„Fakt” dowiedział się, że decyzja prokuratury w sprawie "niepożądanych zachowań w stacji TVN" jest korzystna dla Kamila Durczoka (47 l.)!
Przypomnijmy, że po doniesieniach magazynu "Wprost" dotyczących rzekomego molestowania oraz mobbingowania pracowników przez Kamila Durczoka w TVN została powołana specjalna komisja, która po zakończeniu prac stwierdziła, że "w stacji dochodziło do przypadków niepożądanych zachowań".
Choć w oficjalnym komunikacie nie wymieniono z nazwiska osoby, która miała dopuszczać się tych czynów, wiele osób wskazywało właśnie na Kamila Durczoka.
"Gdyby był niewinny, komunikat brzmiałby inaczej" - mówił Jacek Żakowski na łamach "Faktu".
Media informowały także, że kwestią "niepożądanych zachowań w TVN" z urzędu zajęła się Prokuratura Okręgowa Warszawa Mokotów.
"Fakt" dowiedział się, jaka decyzja zapadła w tej sprawie.
"Postępowanie sprawdzające dotyczące molestowania seksualnego w spółce TVN zakończone zostało odmową wszczęcia postępowania karnego, mając na uwadze, że nie zostały wypełnione znamiona żadnego czynu zabronionego" - przekazała tabloidowi w oświadczeniu prokurator Małgorzta Szeroczyńska.
Gazeta spekuluje, że różne wnioski komisji TVN i prokuratury w tej sprawie mogą wynikać "albo z faktu, że sprawcą rzekomego molestowania, którego miał się dopuścić pracownik stacji, wcale nie był Kamil Durczok, albo że jego działanie było tak znikome, że nie podlegało pod żaden paragraf".
"Fakt" dowiedział się również, że postępowanie ws. rzekomego posiadania narkotyków przez Kamila Durczoka nadal jest w toku.