Fala krytyki pod adresem Muchy. Fani nie szczędzili jej gorzkich słów
Angelika Mucha dała się poznać nie tylko jako jutuberka i influencerka, ale także wielka fanka Justina Biebera. Gdy ten poślubił Hailey Bieber, automatycznie ją także zaczęła darzyć sympatią. Do tego stopnia, że pojechała na jeden dzień do Londynu, by zakupić rzeczy sygnowane jej nazwiskiem. Fanom nie spodobała się jednak ta „akcja”.
Jak Angelika Mucha kogoś polubi, daje wyraz swojej sympatii na każdy możliwy sposób. Nie jest tajemnicą, że jest wielką fanką Justina Biebera i bywała na jego koncertach, a nawet dotknęła jego ręki, co było dla niej wiekopomnym wydarzeniem. Mucha jest także ogromną fanką Taylor Swift i tegorocznego lata podczas trasy koncertowej wokalistki po Europie wzięła udział w kilku jej koncertach, nie tylko tych w Polsce.
Swoje oddanie idolom influencerka okazuje nie tylko poprzez udział w koncertach, ale także poprzez kupowanie sygnowanych przez nich produktów. Niedawno chwaliła się zakupem kardigana od Taylor Swift, a teraz poszła o krok dalej i zrobiła niemałe zakupy w sklepie stacjonarnym marki Hailey Bieber - Rhode. Aby zdobyć wymarzone produkty, udała się specjalnie do... Londynu. Fani jednak nie podzielili jej entuzjazmu.
Jak na influencerkę przystało, Angelika Mucha pochwaliła się na TikToku zakupami ze sklepu Hailey Bieber, które poczyniła w Londynie. Po co tak naprawdę pojechała? A więc w jej koszyku zakupowym znalazły się cztery case’y na telefon, pięć różów do policzków, cztery pielęgnacyjne i 6 kolorowych produktów do ust. Za całość zapłaciła 500 funtów, czyli prawie 2500 zł.
Jej "haul zakupowy" nie spotkał się jednak z entuzjazmem ze strony fanów. Ci bowiem zarzucili jej nadmierny konsumpcjonizm i oderwanie od rzeczywistości. Niektórzy też mieli wątpliwości co do cen za poszczególne produkty. Zdaniem wielu, Mucha zwyczajnie przepłaciła i spokojnie mogła znaleźć wartościowe produkty w polskich sklepach zamiast jechać aż do Londynu.
"Po co tyle odcieni różu i tak tego nie zużyjesz", "Po co ci aż tyle case wystarczy 1 a porządny", "A ja sobie dziś żałowałam 15 zł na kawę na mieście", "konsumpcjonizm" - czytamy.
Zobacz też:
Polskie celebrytki narzekają na zarobki. Prawie nie starcza im do pierwszego
Tyle dziennie zarabia Wersow. Padła konkretna kwota. Robi wrażenie
Maffashion nie daje spokoju Majce Jeżowskiej. Znów miała do niej interes