Reklama
Reklama

"Familiada" skończyła 30 lat, a Strasburger dopiero teraz ujawnił sekret

We wrześniu minęło 30 lat, odkąd "Familiada" zadebiutowała na antenie Dwójki. Od tamtej pory regularnie powracają plotki o rzekomych planach zakończenia uwielbianego przez widzów teleturnieju, na szczęście nigdy się nie sprawdziły. Wręcz przeciwnie, ostatnio wprowadzone zmiany zdają się dowodzić, że szefowie TVP nie tracą wiary w ten format.

Kiedy 17 września 1994 roku Dwójka wyemitowała pierwszy odcinek "Familiady", wielu widzów zdziwił widok Karola Strasburgera, niezapomnianego Władysława z serialu "Polskie drogi" w roli prowadzącego. Po latach trudno sobie wyobrazić ten teleturniej bez niego...

"Familiada" przeszła lifting

Strasburger zasłynął w "Familiadzie" dowcipami typu "suchar", które zapewniły mu powszechną sympatię. Nie brakuje opinii, że tak zwane żenujące żarty prowadzącego  z czasem stały się jednym z największych uroków programu. 

Reklama

Wbrew alarmującym plotkom, jakoby nowa ekipa TVP planowała zdjąć „Familiadę” z anteny, teleturniej nie tylko przetrwał, lecz także został poddany liftingowi. Już wiadomo, że w od najbliższego sezonu drużyny będą składać się z czterech, a nie, jak dotąd, pięciu osób. Na tym nie koniec zmian. Jak wyjawił Strasburger w rozmowie z Plejadą:

"Zmieniło się studio, miejsce naszych nagrań, pojawiła się publiczność. Jest mniej grających, bo będą to cztery osoby. Mamy nową tablicę — pojawiło się trochę więcej elektroniki, fajnych, nowoczesnych pomysłów."

Karol Strasburger ocenia zmiany w "Familiadzie"

Jak wyznał prowadzący, o tym, czy zmiany wyszły teleturniejowi na dobre, przesądzą widzowie, jednak on osobiście jest dobrej myśli. W rozmowie z Plejadą  dał do zrozumienia, że pozytywnie ocenia nowe pomysły:

"Nie wiem, jak pracują kamery, bo nie widziałem, ale parę odcinków już nagraliśmy. Sam z przyjemnością zobaczę, co z tego wyszło. To wszystko, co było na planie, było kolorowe, wesołe i bardziej nowoczesne. Chcę tu podkreślić, że ja nie przekreślam tego, co było przez 30 lat, bo ta "Familiada" była fajna i się podobała, dlatego tak długo jesteśmy". 

Chociaż "Familiada" we wrześniu skończyła 30 lat, jeden w jej największych sekretów dopiero teraz ujrzał światło dzienne. Tajemnicę wyjawił sam Strasburger. Jak dał do zrozumienia, specyficzna energia panująca na planie i unikatowe żarty prowadzącego mają bardzo konkretną przyczynę:

"Założyłem sobie, że nie będę się w ogóle przygotowywał. Na początku pisałem powitania, wymyślałem żarty. Potem pomyślałem sobie, że być może będę się powtarzał, że będzie to jakaś sztampa. Zdarza się, że zapominam nawet o regulaminie — przypomina mi się on w trakcie programu. Czasami dopiero wchodząc na plan, wymyślam opowieść czy jakiś żart. Wydaje mi się, że to daje poczucie świeżości". 

Karol Strasburger ujawnia sekret "Familiady"

Mimo wielu zmian, jakie zaszły w telewizji państwowej przez minione 30 lat, nikomu nigdy ani przez myśl nie przeszło, by zastąpić Strasburgera innym prowadzącym. Jak się wydaje, dla wszystkich jest jasne, że jest on wizytówką  "Familiady". Jak sam wyznał, to ogromna odpowiedzialność:

"Nie mam narzuconych żadnych tematów do rozmów ani prompterów. Nikt mi niczego nie pisze. Wszystko spoczywa na mnie. Wszystko, co dobre, to moja zasługa, ale co złe, to również niestety mój wstyd. Muszę się przyznać, ale uważam, że nie ma się co wstydzić. Jesteśmy ludźmi,  mamy potknięcia i przejęzyczenia. Zawsze proszę, żeby to zostawiać, ponieważ my na co dzień jesteśmy też omylni. Chcę, żeby ludzie widzieli, że to jest prawdziwe, normalne. Nie ma dubli. Staramy się robić tak, żeby nie powtarzać, żeby to było prawdziwe, tak jak w życiu. Myślę, że nam się to przez te 30 lat udawało". 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

TVP ogłosiła ws. Strasburgera. Widzowie rozczarowani najnowszymi doniesieniami

Jest oficjalne potwierdzenie doniesień w sprawie Strasburgera. "Tak to prawda"

Absurdalna odpowiedź zszokowała Karola Strasburgera

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Familiada | Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy