Fani "Klanu" żądają zmiany scenariusza! "NIE dla śmierci Krystyny Lubicz!"
Producenci "Klanu" zapowiadają, że grana przez Agnieszkę Kotulankę (57 l.) Krystyna Lubicz zniknie niebawem z popularnego tasiemca. Fani nie wyobrażają sobie produkcji bez jej udziału i żądają zmiany scenariusza!
Aktorka od dłuższego czasu zmaga się z chorobą alkoholową. Terapie, na jakich przebywała, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Producenci nie mieli przekonania o jej pełnej dyspozycyjności do pracy i po roku oczekiwania na powrót, podjęli ostateczną decyzję. Jej postać zniknie ze scenariusza.
"Zdecydowaliśmy się jednak na zakończenie wątku Krystyny" - powiedział w wywiadzie dla "Tele Tygodnia" Paweł Karpiński, producent serialu.
"Jest to decyzja, która nie przyszła nam łatwo. Agnieszce Kotulance dziękujemy za lata pracy i aktorski udział w powstaniu serialu. Życzymy jej powrotu do zdrowia (...). Jej bohaterka, Krystyna, umrze na lotnisku, wracając z kuracji z Ameryki".
Na taki "koszmarny" finał nie godzą się fani serialu, apelując do scenarzystów, by nie uśmiercali popularnej aktorki.
"Wiele osób, jak dowiedziało się o finale tego sezonu, płakało jakby straciło kogoś w rodzinie. I to nie są żarty. Moja teściowa brała aż leki na uspokojenie i zapewne takich ludzi jest i będzie sporo" - pisze Dariusz, fan serialu, który jest twórcą "Nie dla śmierci Krystyny Lubicz!" na Facebooku.
"Pani Agnieszka i Pan Tomek to fundamenty tego serialu, oni zawsze byli najbardziej lubiani i nadal są! Reszta aktorów także jest ważna (Pani Bursztynowicz, Pani Ostrowska itd.) - ale to nie to samo... Zdajemy sobie sprawę, że sceny są nakręcone, ale nie ma rzeczy niemożliwych!
Założyłem fan page - 'NIE dla śmierci Krystyny Lubicz'. Zbieram powoli polubienia, pokażemy twórcom 'Klanu', że to bardzo błędna, smutna i przykra decyzja. Proszę pamiętać, że 'Klan' istnieje dzięki Nam - widzom, którzy cierpią, bo wiadomo jak każdy utożsamia się z tym serialem".
Co o tym sądzicie? Scenarzyści powinni ulec?
