Fani kultowego serialu muszą się z tym pogodzić. "Na dobre i na złe" znika z ramówki
Fani serialu "Na dobre i na złe" będą niepocieszeni. Okazuje się, że kultowy serial, który emitowany jest w Telewizji Polskiej już od niemal ćwierć wieku, czeka przerwa w nadawaniu. Niestety, widzowie będą musieli się z tym pogodzić. Oto szczegóły.
Wierni fani "Na dobre i na złe" mają ostatnio sporo powodów do niepokoju. Najpierw producenci poinformowali, że z telenowelą żegna się Marta Żmuda-Trzebiatowska, grająca jedną z ważniejszych postaci, a potem nieoczekiwanie zakończono wątek Oleny, w którą wcielała się Tetiana Malkova. Te decyzje wywołały w sieci prawdziwą burzę.
"Po prawie 6 latach rozstaję się z bohaterką, którą uwielbiałam grać, która mnie rozśmieszała, wzruszała, z którą - jak z przyjaciółką - lubiłam się spotykać i przeżyłam wiele. Wiem, że i wy darzyliście ją sympatią" - relacjonowała w swoich mediach społecznościowych Żmuda-Trzebiatowska, odtwórczyni roli Hani Sikorki.
Tetiana Malkova, czyli serialowa Olena, o zakończeniu swojego wątku dowiedziała się dopiero ze scenariusza.
Producenci "Na dobre i na złe" musieli się po tych krokach zmierzyć z lawiną komentarzy. Fani serialu mieli im sporo do zarzucenia, czego nie omieszkali zademonstrować w sieci:
- "Ja doszłam do wniosku, że scenarzyści nie traktują nas widzów poważnie"
- "To, że wyrzucają najlepsze postacie jest bardzo słabe. Niedługo nie będzie po co go oglądać"
- "Scenarzystom chyba zabrakło pomysłów"
Teraz okazuje się, że fani telenoweli mają kolejny powód do zdenerwowania.
Serial "Na dobre i na złe" znika z ramówki. Odcinek który miał zostać wyemitowany 1 maja, zostanie przełożony o tydzień. To oznacza, że telewidzowie będą musieli zaczekać z poznaniem dalszych losów swoich ulubionych bohaterów do 8 maja.
Zobacz także:
Spotykała Trafankowską na planie. Nikt nie zdawał sobie sprawy jak źle jest z aktorką
Producenci "Na dobre i na złe" postawili Żebrowskiemu jeden warunek. Nie do wiary, co musiał zrobić
Rolą siostry Bożenki zyskała sympatię widzów, a następnie zniknęła na wiele lat. Tak dziś wygląda