Fani wspierają Cugowskiego po tragedii w rodzinie. Znają skalę jego smutku

Wczoraj informowaliśmy o smutnej tragedii w domu Krzysztofa Cugowskiego. Wokalista zespołu "Budka Suflera" przywiązał się do swojej towarzyszki, którą się opiekował blisko przez dwie dekady. Pożegnanie z pupilem nie należało do najłatwiejszych, dlatego, aby ukoić ból, artysta zdecydował się pożegnać Kicię zdjęciem na Instagramie. Teraz fani pocieszają piosenkarza i dzielą się własnymi historiami.

Krzysztof Cugowski w niedzielę opublikował zdjęcie z bardzo przykrą wiadomością. Jego kocica, którą miał od momentu jej urodzenia, właśnie odeszła. Sam wokalista ma zero-jedynkowe podejście do kotów, jak sam mówił w wywiadzie: "Koty albo się lubi albo nie".

"Kicia towarzyszyła nam osiemnaście lat. Była z nami w domu, w podróży, zawsze gdzieś obok nas, z jednej strony niezależna, z drugiej czuła i delikatna. Niestety kilka dni temu nas opuściła. Każdy, kto kiedyś żegnał swojego zwierzaka wie, co teraz czujemy. Chcielibyśmy gorąco podziękować (...) za wieloletnią opiekę nad naszą Kicią" - napisał muzyk.

Kicia była ulubienicą Krzysztofa, o której opowiedział w wywiadzie dla gazety "Cztery łapy": "Gdy syn ma wrócić ze szkoły, wówczas siada na stole w kuchni i czeka na niego. Zachodzę w głowę, skąd ona to wie, bo przecież nie zna się na zegarku".

Pod postem na Facebooku fani Cugowskiego wciąż dodają nowe komentarze w których współczują straty, a także dzielą się własnymi, przykrymi historiami o utracie ukochanych zwierząt:

• "Boli straszliwie"
• "Współczuję i rozumiem ból. W ciągu kilku miesięcy odeszła nasza kochana 18-letnia PON-eczka i 22-letnia kicia. Wciąż nam ich brakuje"
• "Bardzo Państwu współczuję. Mamy też tak bolesne pożegnania - minęło już kilka lat, ale nie ma dnia, żebyśmy o nich nie myśleli i nie tęsknili za nimi. Zrozumieją to tylko osoby, które straciły swojego pupila. Smutne"
• "Boli, jak utrata członka rodziny. Tych małych przyjaciół się nie zapomina"
• "Wyrazy współczucia. One za krótko żyją"
• "Rozumiem pana i współczuję, bo też mam koty"
• "Wiemy i współczujemy. 5 lat temu pożegnaliśmy przyjaciela"
• "Kochamy zwierzęta, zawsze mają dla nas czas i wnoszą tyle radości. Członkowie rodzin i przyjaciele. Współczujemy bardzo"
• "Wiem co to znaczy. W moim domu zawsze są psy. Z kilkoma musiałam się pożegnać i za każdym razem była to ogromna trauma. Współczuję"
• "Najtrudniesze w posiadaniu zwierzęcia jest jego odejście..."

Gdy wokalista przeprowadził się na podlubelską wieś mógł spełnić swoje marzenie o "zwierzyńcu". W kręgu jego zainteresowania zawsze były duże psy, lecz wcześniej nie mógł sobie na nie pozwolić ze względu na warunki mieszkaniowe. Sam też wielokrotnie podkreślał, że trzymanie dużego psa w bloku jest "nieludzkie"

"Uwielbiam zwierzęta. Lubię na nie patrzeć, obserwować, gdy wydaje im się, że nikt na nie zwraca uwagi. Myślę, że to fenomen natury. Współczesny świat coraz częściej mnie dziwi, a w zwierzętach odnajduję to, co stałe, ponadczasowe. To one przybliżają człowieka do prawdziwych, realnych związków. Zwierzęta potrzebują bliskich relacji z człowiekiem, kontakty wirtualne w ich przypadku są niewykonalne. Dlatego należy mieć jakieś stworzenie w domu" - mówił Krzysztof Cugowski dla magazynu "Cztery łapy".

Jakie zwierzęta miał Krzysztof Cugowski? Na liście znalazł się mastif angielski, owczarki niemieckie, mastif brazylijski i shar pei.

Zobacz też:

To dla niej Cugowski zostawił żonę. Prawie wypadł jej biust na ulicy (ZDJĘCIA)

Cugowski zdradza sekret nowej synowej. Narzeczoną Piotra znał już wcześniej

Krzysztof Cugowski wie, jak radzić sobie z niską emeryturą! W pół roku zarobi aż 1,5 miliona?!