Reklama
Reklama

Farrell przyłapany z synem w modnej knajpie. Co na to Bachleda-Curuś?

Henry Tadeusz to owoc głośnego romansu Alicji Bachledy-Curuś z hollywoodzkim gwiazdorem Colinem Farrellem. Chłopiec ma już 14 lat i wzbudza coraz większe zainteresowanie. Nic dziwnego, w końcu odziedziczył urodę po sławnych rodzicach. Ostatnio przyłapano go z tatą w modnej restauracji. Co na to Alicja?

Colin Farrell i Henry mieli ekstra wieczór

Henry Tadeusz Farrell rośnie jak na drożdżach. 14-latek z dnia na dzień coraz bardziej przypomina znanych rodziców. Po Alicji Bachledzie-Curuś z pewnością odziedziczył uśmiech i góralski temperament. W końcu aktorka jest góralką. Po Colinie Farrellu za to na pewno ma oczy, a ostatnio też fryzurę. Mamy to okazję obserwować, ponieważ byli kochankowie coraz częściej pokazują syna w mediach. Wszystko zaczęło się wtedy, gdy hollywoodzki gwiazdor został nominowany do Oscara i zabrał ze sobą syna na galę jako osobę towarzyszącą.

Reklama

Ostatnio Colin i Henry zostali przyłapani przez paparazzi przed wejściem do modnej restauracji w Malibu. Chłopiec zrównał się już wzrostem z tatą. Panowie spędzili razem ekstra wieczór w ekskluzywnym lokalu, jedząc wspólnie wykwintną kolację. Pytanie tylko, co na to Alicja...

Farrell przyłapany z synem w modnej knajpie. Co na to Bachleda-Curuś?

Choć wiele gwiazd światowej sławy rozstaje się w atmosferze skandalu, Alicja i Colin zakończyli swój związek w zgodzie. Była to ich wspólna decyzja, którą podjęli, gdy zauważyli, że zaczynają pragnąć czegoś innego od życia. Wciąż są jednak przyjaciółmi i bardzo sobie kibicują. Kiedy Farrell był nominowany do Oscara, aktorka nawet to relacjonowała na swoim Instagramie. 

"Ważne, by spojrzeć na związek z boku i zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że nam się to udało i podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w ten bardziej przyjacielski, równocześnie odnosząc się z szacunkiem do uczucia, które nas łączyło" - mówiła Bachleda-Curuś o rozstaniu z Farrellem w wywiadzie dla "Twojego Stylu"

Alicja nie miała więc zapewne nic przeciwko, kiedy Farrell postanowił, że w czasie odwiedzin Henry'ego, zabierze go na kolację do restauracji premium. Sama też pewnie czasami pozwala sobie na jakieś luksusy ze swoją pociechą. W końcu większość roku spędzają w Los Angeles. 

ZOBACZ TEŻ:

Alicja Bachleda-Curuś nie dała rady. Popłakała się, gdy dowiedziała się, co ws. syna zrobił Colin Farrell

Colin Farrell przekazał pilne wieści ze Stanów ws. syna. "To pierwszy raz, kiedy o tym mówię"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy