Fatalna przepowiednia na 2022 rok! Zderzenie dwóch gwiazd i koniec świata?!
Od początku pandemii wszyscy zastanawiają się, czy ma ona związek z mrocznymi wizjami końca świata. Wróżbici chętnie dzielą się swoimi refleksjami na temat aktualnych wydarzeń, jednak proroctwo na 2022 rok zostało ogłoszenie o wiele wcześniej... Chodzi o przepowiednię Josefa Bergera, rabina grobu króla Dawida na Górze Syjon w Izraelu.
Wraz z początkiem pandemii wszyscy zaczęli zastanawiać się, czy aktualne wydarzenia mają związek z mrocznymi wizjami końca świata. Niektórzy przewidywali podobny los ludzkości w rozmaitych utworach, a wróżbici dzielili się swoimi skojarzeniami i symbolami, które ukazywały się im w myślach.
Aida Kosojan-Przybysz wiedziała, że 2020 będzie "rokiem maski". Okazuje się, że kolejny ma być natomiast "rokiem korytarza". Co to oznacza w praktyce?
Rok 2021 powoli dobiega już końca i chcielibyśmy mieć jakąś nadzieję, że kolejny będzie bardziej spokojny i bezpieczny. Nic bardziej mylnego.
Chodzi o przepowiednię Josefa Bergera, rabina grobu króla Dawida na Górze Syjon w Izraelu. Powoływał się on na słowa Majmonidesa, żydowskiego filozofa i autora "Księgi przykazań".
Wizjoner ujawnił w 2017 roku, że pięć lat później dojdzie do kolizji dwóch gwiazd. Wydarzenie miałoby zwiastować ponowne przyjście Mesjasza.
Fragment biblijnej Księgi Liczb, potwierdzający przepowiednię, brzmi następująco:
Astronomowie wyjaśniają, że rzeczywiście może dojść do rozświetlenia nieba, kiedy para gwiazd z konstelacji Łabędzia połączy się w jeden obiekt.
Zjawisko, które ma dać kres ludzkości, zostało nazwane "Boom Star", a eksplozja wydarzy się w oddaleniu o 1800 lat świetlnych od Ziemi.
Macie ciarki?
Zobacz też:
Jasnowidz Jackowski miał koszmarną wizję. To koniec dobrobytu
Dramatyczne sceny w oborze. Doszło do krwawej potyczki!
Przepowiednie królowej Saby zaczynają się spełniać? Co nas czeka?