Felicjańska nadal mieszka z byłym mężem
Choć od rozwodu Ilony Felicjańskiej i Andrzeja Rybkowskiego minął już prawie miesiąc, eksmodelka nadal mieszka z byłym mężem.
Decyzją sądu synowie celebrytki zostali z ojcem. Wysokość alimentów ustalono na 1000 zł. Felicjańska twierdzi, że straciła chłopców, gdyż mąż przyparł ją do ściany. Udało jej się jednak uchronić dzieci przed publicznym praniem brudów.
"Andrzej mnie wyprzedził i złożył pozew rozwodowy jako pierwszy. Określił w nim twardo warunki. Mogłam się nie zgodzić, ale usłyszałam, że będzie walczył wszystkimi dostępnymi środkami" - opowiada Felicjańska pismu "Flesz".
Z byłym mężem mieszka nadal pod jednym dachem - dla dobra chłopców. Co ciekawe, ich życie rodzinne wygląda obecnie lepiej niż kiedyś.
"Jestem na początku trzeźwienia, a póki nie sprzedam mieszkania, żyjemy w nim wszyscy razem" - tłumaczy.
"Dla Andrzeja dzieci są całym światem. Podobnie jak dla mnie, ale ja mam też swoje cele, pasje i plany do zrealizowania. Poza tym nadal jesteśmy rodziną. Moja mama pozostaje w świetnych relacjach z moim eks. To zadziwiające, ale teraz wszystko układa się lepiej niż wtedy, gdy próbowałam wpisać się w obraz idealnej rodziny".
Walcząca z chorobą alkoholową modelka przyznaje, że od wypadku, który wydarzył się 22 lutego 2010 r., i o którym usłyszała cała Polska, trzy razy wracała do picia. Trzeźwa jest dopiero od roku. Zrezygnowała z prowadzenia fundacji "Niezapominajka". Właśnie rozpoczęła terapię rozwoju osobistego.