Fernando Santos w wizji wróżki. Pod jego skrzydłami biało-czerwoni sięgną po trofeum?

Fernando Santos rozpoczął pracę dla PZPN w atmosferze sporego skandalu. Przez długie tygodnie nie do końca było jasne, jakie zamierzenia w stosunku do Czesława Michniewicza ma sztab kierowniczy. Choć Polacy po raz pierwszy od 1986 roku awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata, koniec końców miejsce polskiego selekcjonera zajął zagraniczny trener. Portugalczyk ma przed sobą nie lada zadanie. PZPN chciałby, aby Santos zagwarantował naszej kadrze narodowej awans do Euro 2024. Aby cel osiągnąć, zarząd nie wahał się wyłożyć grubych milionów. Zarobki nowego trenera wyniosą  3 miliony euro za sezon.

Czas pokaże, czy szastanie pieniędzmi to rzeczywiście dobry sposób na polepszenie wyników polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Tymczasem wróżka Nina Portnicka-Boras w wywiadzie udzielonym dla "Faktu" zdradziła, jak będzie się układać kariera trenerska Fernando Santosa po objęciu posady selekcjonera biało-czerwonych. 

"To czym, się zajmuję, nie mogę nazwać wróżeniem. Nie lubię tego określenia. Dla mnie to jest bardziej duchowe doradztwo. Głównie skupiam się na chiromancji (wróżenie z dłoni). Na dłoniach znajdują się pieczęcie naszego losu" — zaznaczyła na wstępie wróżka.

Zdaniem jednej z najpopularniejszych polskich wróżek, obecny trener polskiej reprezentacji jest urodzonym przywódcą. Silny charakter pomoże mu odnieść sukces.

"Fernando Santos jest człowiekiem nietuzinkowym. Z jego daty urodzenia (10.10.1954) wychodzą trzy jedynki. To jest lider. Taki człowiek musi rządzić. Osoba, która rodzi się z taką wibracją, jest skazana na sukces, wszystko, czego dotknie, obróci się w złoto" - stwierdziła Nina Portnicka-Boras w rozmowie z dziennikarzami "Faktu".

"Lubi panować nad wszystkim, ale charakter ma bardzo złożony. Przy jego wszechstronności i pracowitości jest także kapryśny i czasami złośliwy. Ma taki sarkastyczny humorek. Tacy ludzie lubią opowiadać kawały. To jest kunszt aktorski" — twierdzi Nina Portnicka-Boras, cytowana przez "Fakt".

Wróżka rozłożyła karty tarota, aby dowiedzieć się z nich, jaki los spotka Fernando Santosa. Czy podobnie, jak jego poprzednicy w końcu będzie musiał rozstać się z reprezentacją Polski w atmosferze skandalu? A może dłużej zagrzeje miejsce w naszym kraju?

"Mamy tutaj As Pucharów i As Kijów (nazwy kart w Tarocie). Te jedyneczki jego uwielbione (asy w Tarocie nazywane są jedynkami). Jedynki dają nam nową energię, napęd i kreacje. Jednakże jest też Ósemka Pucharów, która może sugerować to, że nie będzie długo trenował reprezentacji. Może nie będą to lata, ale rok albo dwa na pewno będzie w kadrze. Pojawi się duży ruch w reprezentacji. Myślę, że nasza kadra nie zostanie w starym składzie" — zapowiedziała Nina Portnicka-Boras w rozmowie z dziennikarzami "Faktu".

Co ciekawe, Fernando Santos jest obdarzony zdolnościami, o jakich przeciętni ludzie mogą co najwyżej pomarzyć.

"On ma szósty zmysł, ma intuicyjne i wyczucie do ludzi. Jeżeli przyjdzie mu do głowy przyjąć do reprezentacji młodą nieznaną osobę, to trzeba mu pozwolić na to szaleństwo, bo wszystko będzie miało sens" — wyjaśniła wróżka w wywiadzie dla "Faktu".

Fernando Santos w charakterze trenera reprezentacji Polski w piłce nożnej zadebiutuje 24 marca 2023 roku. Polacy zagrają wówczas na wyjeździe z Czechami. Będzie to zarazem pierwszy mecz biało-czerwonych w eliminacjach EURO 2024.

Zobacz też:

Fernando Santos podpadł Georginie Rodriguez. Zrobił Cristiano Ronaldo coś strasznego

Fernando Santos zarobi w Polsce fortunę! Miliony pójdą na pensję jednego człowieka

Znamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Fernando Santos ma na swoim koncie potężny skandal