Reklama
Reklama

Fibak umawiał młode dziewczyny z bogatymi facetami?!

Tygodnik "Wprost" donosi, że Wojciech Fibak (61 l.) pośredniczył w spotkaniach młodych dziewczyn z majętnymi mężczyznami.

"No dobrze, a co ja mogę zrobić, żeby to nie poszło? Obiecuję współpracę do końca życia. Jestem po prostu na pana łasce, no bo faktycznie coś takiego było, jest to niesmaczne, jest to okropne, ale z drugiej strony jest to też takie ludzkie (...)" - tak wyglądał fragment rozmowy Wojciecha Fibaka z Sylwestrem Latkowskim, redaktorem naczelnym tygodnika "Wprost".

Były tenisista miał "ustawiać" młodziutkie studentki ze swoimi bogatymi kolegami. Tygodnik przeprowadził prowokację - jedna z dziennikarek próbowała za pośrednictwem Fibaka umówić się. Gdy przyszła do jego galerii z ukrytym dyktafonem, usłyszała od niego, że ma on "bardzo fajnego przyjaciela" w Nowym Jorku i chętnie ją z nim pozna.

Reklama

"Ty mi się podobasz w ogóle. Masz inteligencję i jesteś apetyczna. Bardzo fajny facet. To jest pewnego rodzaju wyróżnienie dla ciebie, to jest wyjątkowy człowiek, wyjątkowy. Zaprasza go prezydent, premier, najbogatsi ludzie w Polsce, tacy naj, naj, naj" - miał powiedzieć sportowiec, zapewniając, że nie czerpie z tego żadnych korzyści finansowych.

Dalej tłumaczył, że ten układ funkcjonuje na zasadach przyjaźni. Jego przyjaciel w zamian za towarzystwo pomoże w kosztach studiów, opłatach za telefon.

"Ja ustawiam ludzi mądrze. To nie jest tak, że wszystko jest ustalone. Moi znajomi nie nadają się do czegoś takiego, to są ludzie z klasą" - mówił, na potwierdzenie swoich słów przytaczając przykład byłej żony Piotra Adamczyka, którą poznał z bogatym Francuzem.

Gdy Fibak został poinformowany o prowokacji, zagroził wojną: "Co ja mogę zrobić, żeby to nie poszło? Obiecuję współpracę do końca życia" - stwierdził.

Przypomnijmy, że sportowiec jest obecnie w trakcie rozwodu ze swoją żoną Olgą.




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Fibak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy