Figura awanturuje się w sklepie
"Uważam, że obsługa marketów jest źle przeszkolona i nie tylko ja to odczułam" - stwierdziła aktorka.
Mało brakowało, by pani Katarzyna (46 l.) została podstępnie ograbiona z ciężko zapracowanych 80 złotych.
W niedzielne popołudnie aktorka wybrała się do marketu na zakupy. Podczas podliczania produktów kasjerka omyłkowo wprowadziła do kasy cenę 5 proszków do prania zamiast 3. Na szczęście Figura zawsze dokładnie sprawdza paragony i odkryła błąd.
"Gdy dokładnie przyjrzałam się rachunkowi, okazało się, że zamiast 3 proszków do prania, kasjerka policzyła 5. Sprawa została wyjaśniona i zwrócono mi różnicę" - opowiada w "Super Expressie".
"Uważam, że obsługa marketów jest źle przeszkolona i nie tylko ja to odczułam" - dodaje wzburzona.
Pani Kasiu, a może to była zwykła, ludzka pomyłka?