Figurska pęka z dumy! "Byłam w Komitecie Honorowym Jarosława Kaczyńskiego"
Dominika "jawnogrzesznica" Figurska (37 l.) cieszy się, że jej "pięć minut" wreszcie nadeszło! Hejt jej niestraszny...
Dominika Figurska nie ukrywa, że jest prawdziwą beneficjentką "dobrej zmiany". I nie chodzi tu tylko o 2 tysiące złotych, które co miesiąc pobiera w ramach programu "500+" na swoje pięcioro dzieci.
Aktorka nie może się także opędzić od propozycji nowych ról w filmach i udziału w licznych programach. Figurska cieszy się, że w końcu nadszedł sprzyjający jej bardziej czas, bo ponoć swoje na marginesie już odczekała.
"Nigdy nie ukrywałam swoich sympatii politycznych. Wiele lat temu byłam w Komitecie Honorowym Jarosława Kaczyńskiego, co skutkowało tym, że przez 8 lat, gdy nie udało się mu wygrać wyborów, było tak, że tak jak wcześniej miałam bardzo dużo propozycji pracy, to nagle urwały się z dnia na dzień.
To środowisko jest tak naprawdę małe, my się wszyscy znamy i były takie sytuacje, kiedy reżyser chciał mi zaproponować rolę, ponieważ był moim kolegą, razem tworzyliśmy scenariusz, ale dowiedział się od producenta, że 'ona poparła PiS'. I już w ogóle nie było dyskusji.
Więc jak ja słyszę, że nie ma i nie było polityki w poprzednich latach, to nie mogę się z tym zgodzić. A w tej chwili, ponieważ zagrałam w "Smoleńsku"... popieram dobrą zmianę i wcale tego nie ukrywam" - oznajmiła celebrytka w rozmowie z portalem Lalapalmala.pl.
Oczywiście ekipa "dobrej zmiany" sowicie ją za to poparcie wynagradza. Pobożna matka pięciorga dzieci to idealny wzór do naśladowania.
Przypomnijmy tylko, że nawet do zdrady małżeńskiej potrafiła dorobić niezłą ideologię.
"Jak 'jawnogrzesznica' ma czelność mówić o wierności? Otóż ma czelność, a nawet pełne prawo. Bo zasmakowała jednego i drugiego: życia w czystości, wierności oraz zdrady. I już z doświadczenia wie, co dobre" - oznajmiła jakiś czas temu w "Pytaniu na śniadanie" Dominika.
Hejterzy ową zdradę oczywiście chętnie jej przypominają, wytykając hipokryzję. Dziś Figurska poucza bowiem Polki, namawia do życia w zgodzie z religią i rodzenia potomstwa.
Sama Figurska twierdzi, że kompletnie się tym nie przejmuje i robi swoje.
"Ja w swoim przekonaniu wiem, że robię coś dobrego, a dobre rzeczy nigdy nie przychodzą łatwo, więc w ogóle nie przejmuję się tą krytyką. (...) Jako jedna z nielicznych aktorek gram w teatrze bez żadnych przerw, mimo że urodziłam pięcioro dzieci, to nie mam roku bez premiery. I są to znakomite spektakle i tytuły. I wiem, że mnóstwo moich kolegów, nawet tych z pierwszych stron gazet, może mi pozazdrościć" - stwierdziła skromnie.