Filip Chajzer chce zostać ojcem?! Otwiera nowy rozdział w życiu!
Filip Chajzer (32 l.) przeżył ogromną tragedię, gdy stracił syna w wypadku samochodowym. Jednak wie, że życie toczy się dalej i nie zamierza się poddawać!
Od tragicznej śmierci syna, 10-letniego Maksymiliana, Filip Chajzer (32) skupiał się wyłącznie na pracy i pomaganiu innym.
Czas i pomoc psychologa zrobiły swoje i dziennikarz podniósł się po tej stracie, na tyle, by móc żyć dalej. Teraz może myśleć już nie tylko o innych, ale także o sobie i swoim szczęściu.
Właśnie spełnia swoje marzenie i buduje dom. Macha przy tym ręką na stresy, które się z tym wiążą.
"Idę w zaparte, że to fantastyczne wyzwanie. Może dlatego, że nigdy w życiu nie mieszkałem w domu. Było mieszkanie dziadków na Ochocie, później blok z wielkiej płyty na Ursynowie, bliźniak rodziców i w końcu mieszkanie w Wilanowie, całe 60 metrów" - mówi Filip.
Martwił się tylko jednym - że trafią mu się sąsiedzi, którzy zatrują mu życie. Ale i ten problem rozwiązał od ręki.
"Zabrałem największych przyjaciół na działkę obok. Zrobiliśmy ognisko i miesiąc później można było już powiedzieć, że było to ognisko na ich działce".
Gwiazdor TVN-u sam stwierdził, że ten dom, to coś więcej niż cegły, beton, stal i szkło, to raczej głębszy wymiar nowego początku.
Czy za tymi słowami kryje się chęć założenia rodziny z dziennikarką Małgorzatą Walczak, która od dawna trwa przy nim na dobre i na złe?