Filip Chajzer odpowiada oburzonym: Moja tolerancja kończy się kiedy...
Filip Chajzer (31 l.) został zganiony za niewybredny komentarz pod jednym ze zdjęć na Facebooku. Teraz tłumaczy, że jest tolerancyjny, jednak nie dla wszystkich!
Syn Zygmunta wywołał prawdziwą burzę w sieci, publikując zdjęcie androgynicznego Madoxa i Mateusza Magi z programu "Dzień dobry TVN", gdzie chłopcy opowiadali o swoim rozumieniu męskości.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie podpis młodego Chajzera:
"Pan z lewej mówi właśnie, że czuje się mężczyzną. To jak ja mam teraz wytłumaczyć dziecku co to znaczy być mężczyzną? Jakieś pomysły?".
Jak nietrudno się domyślić, komentarz spotkał się zarówno z licznymi atakami, jak i poparciem.
Część zarzuciła Filipowi homofobię i kompleksy, inni solidaryzowali się z nim, podkreślając, że zgadzają się w każdym słowie.
Zachęcony Chajzer postanowił wydać oświadczenie, w którym zaznaczył, że nie ma nic do homoseksualistów (!), nie życzy sobie jednak, by obnosili się oni ze swoją innością.
"Odpowiadając oburzonym. Jestem człowiekiem o ogromnej tolerancji" - pisze.
"Przyjaźnie się z fantastycznymi facetami o których wiem, że są gejami ale do cholery jasnej co z tego ? Nic. Ważne jest to jakimi jesteśmy ludźmi a nie to z kim chodzimy do łóżka.
Jestem za legalizacją związków partnerskich bo sam chcę w takim żyć, nie chcę być zmuszany do brania ślubu po to żeby najbliższa mi osoba mogła mnie odwiedzić w szpitalu. To prawo należy się wszystkim. Gejom i lesbijkom również. Bo czemu nie?
Moja tolerancja kończy się jednak kiedy ostentacyjne okazywanie swojej 'inności' czy po prostu orientacji służy głównie promocji własnej osoby. Celebrytyzm oparty na kontrowersyjnej pozie może wzbudzić przekonanie młodych ludzi, że to łatwa i szybka droga do chorego acz kuszącego świata bankietów, celebów i tekturowych ścianek z modnymi znaczkami.
Moim zdaniem jedyna droga do sukcesu to ciężka praca. A jeśli ktoś ma prawo do tego żeby w makijażu i damskim kapeluszu publicznie opowiadać o tym, że czuje się 100% mężczyzną to ja mam takie samo prawo publicznie o to zapytać. Tolerancja to świetne hasło, pojmowane niestety dość wybiórczo...".
Na temat łatwej i szybkiej drogi do świata bankietów Filip ma zapewne sporo do powiedzenia. Jest chyba jednak ostatnią osobą, która powinna pouczać w kwestii "ciężkiej pracy"...