Filip Chajzer w żałobie po śmierci syna. Wróci do pracy?
Filip Chajzer (31 l.) niedawno poinformował, że w wypadku samochodowym zginął jego syn. W dalszym ciągu nie może on pozbierać się po tym dramatycznym wydarzeniu i nie zanosi się, aby szybko wrócił do pracy.
Dziennikarz nie może otrząsnąć się po tragicznej śmierci 9-letniego synka.
Niedawno odbył się pogrzeb małego Maksa, na którym pojawili się bliscy oraz znajomi z pracy Chajzera.
Współpracownicy z TVN są pełni współczucia dla niego, a i włodarze stacji okazują mu zrozumienie oraz cierpliwość.
Z pewnością chcieliby, aby Filip wrócił do pracy, ale na tę chwilę się na to nie zanosi.
Zygmunt Chajzer (61 l.) pytany o to, kiedy jego syn znów mógłby pojawić się na wizji, udzielił wymijającej odpowiedzi.
"Trudno mi powiedzieć, bo nikt o tym nie myśli. Nic więcej nie wiem" - stwierdził w rozmowie z "Faktem".
Powrót do zawodowych obowiązków uniemożliwia to, że dziennikarz do tej pory nie pozbierał się po śmierci dziecka, a dodatkowo prowadzone przez niego programy mają charakter rozrywkowy i humorystyczny.
W obecnej sytuacji z pewnością wręcz niemożliwym dla niego byłoby stanąć przed kamerą i silić się na zabawne anegdotki.
"Fakt" zauważa, że w obliczu takiego splotu okoliczności Chajzer być może za pewien czas znajdzie sobie trochę inne zajęcie.
W każdym razie decyzję co do terminu powrotu do pracy władze TVN pozostawiły samemu Filipowi.