Filip Chajzer wreszcie rozwiedzie się z żoną?
Media rozpisują się o tym, że jeśli Filip Chajzer (31 l.) przyjmie warunki żony, z którą rozwodzi się już trzeci rok, może niedługo odzyskać upragnioną wolność. Czy to prawda?
Sprawa rozwodowa dziennikarza TVN Filipa Chajzera z żoną Julią ciągnie się od 2013 roku.
Może jednak znaleźć finał w najbliższych tygodniach, jeśli strony dojdą wreszcie do porozumienia.
Jak twierdzi "Twoje Imperium", dziennikarzowi zależy, żeby szybko zakończyć to małżeństwo i móc układać sobie życie z obecną partnerką, dziennikarką telewizyjną Małgorzatą Walczak.
Ale podobno Julia Chajzer nie ułatwiała mężowi zakończenia związku.
Tygodnik utrzymuje, że od początku przed sądem domagała się orzeczenia o winie Filipa, a na to dziennikarz nie chciał się zgodzić, więc sprawa trwała miesiącami.
Dodatkowo skomplikowała ją tragiczna śmierć syna rozwodzących się małżonków, który latem 2015 r. zginął w wypadku samochodowym.
Wygląda jednak na to, że zmęczenie procesem wzięło górę.
"TI" przekonuje, że żona dziennikarza zaproponowała ugodę: jeśli Filip Chajzer pozostawi jej spory apartament, w którym niegdyś mieszkali z synem, ona nie będzie domagać się rozwodu z orzeczeniem o jego winie.
Pozbawić ma się tym samym prawa do alimentów, mimo że jej sytuacja finansowa nie należy do najlepszych.
Gdy byli razem, prowadzili wspólnie działalność gastronomiczną w Warszawie, lecz po odejściu męża Julia została na lodzie.
Przed końcem roku odbędzie się kolejna rozprawa.
Małżonkowie mają więc niewiele czasu na dogadanie się.
Jeśli podejmą dialog, to zapewne wyłącznie przez prawników.
***
O komentarz do artykułu poprosiliśmy samego zainteresowanego. Ten nie chciał jednak mówić o swoim życiu prywatnym.
"We wspomnianym szmatławcu oraz na waszej pomponiarskiej stronie nie ma nic poza zbiorem kłamstw. Nie przypierdol*** się dzisiaj rano we framugę, żeby komentować moje prywatne życie a i wy zajmijcie się swoim" - napisał Filip Chajzer.