Filmowy debiut Meghan Markle. Krytycy zgodnie twierdzą: Gniot!
Po odejściu z rodziny królewskiej Meghan Markle (38 l.) postanowiła wrócić do aktorstwa. Ambitna księżna dostała niedawno angaż w najnowszej produkcji „Disneya”. Film „Elephant” obejrzeli już amerykańscy i brytyjscy krytycy, którzy nie zostawili na Meghan suchej nitki.
Realizacja projektu odbywała się w Londynie pod koniec 2019 roku, natomiast premiera zaplanowana jest na 3 kwietnia na kanale "Disney +".
Film opowiada o słonicy Shani i jej dziecku, którzy wyruszają w daleką podróż do zielonego raju.
Księżna wystąpiła w roli narratora, niestety, krytycy zgodnie stwierdzili, że nie wypadła najlepiej.
Wszystkie recenzje są spójne w ocenie. Na plus: zdjęcia i praca kamery. Minus: kunszt aktorski Meghan.
Ekspert publikujący dla "The Sun" stwierdził: "Jeżeli chodzi o rolę Meghan, to jej narracja jest za bardzo pozytywna i nadmiernie podekscytowana, przez co momentami głos księżnej jest trochę irytujący".
Podobnego zdania jest także Robbie Collin z "The Telegraph", który napisał: "Meghan brzmi jak słodka królewska dziewczynka z elementami dziewczynki z wyższych sfer".
Najbardziej krytyczny był natomiast Ed Potton z "The Times". Stwierdził wprost, że debiut Meghan to "gniot", a swoją rolą Markle zepsuła przyjemny w odbiorze film.
"Odchodząca księżna Sussex opowiada historię Disneya o stadzie słoni przemierzających pustynię. Boże, czy ona robi to leżąc sztywno?" - napisał Ed.
Wynagrodzenie Meghan za udział w produkcji zostanie w całości przekazane na rzecz fundacji Elephants Without Borders, która zajmuje się ochroną słoni przed kłusownikami.
Biedna Meghan? Współczujecie?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: