Finał "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" już w piątek! Czegoś takiego jeszcze nie było!
Już dziś o godzinie 20:05. w telewizji Polsat odbędzie się finał 11. edycji "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". O Kryształową Kulę walczyć będą dwie pary, Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino oraz Edyta Zając z Michałem Bartkiewiczem! Aktorka zdecydowała się opublikować oświadczenie przed dzisiejszym wieczorem.
11. edycja "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" z pewnością przejdzie do historii. Wszystko za sprawą pandemii koronawirusa, która znacząco wpłynęła na przebieg całego programu.
Pierwotnie taneczne show pojawiło się w zapowiedzi wiosennej ramówki Polsatu i pierwsze dwa odcinki miały premierę w marcu. Niestety, nadejście pandemii koronawirusa zmusiło władze Polsatu do podjęcia trudnej decyzji o przerwaniu show i przeniesieniu go na jesień. Tak też się stało.
"Taniec z gwiazdami" powrócił na antenę 4 września, gdzie do rywalizacji o Kryształową Kulę i nagrodę pieniężną w wysokości 100 tys. złotych dla gwiazdy oraz 50 tys. złotych dla tancerza, stanęło 10 par. Z show z przyczyn prywatnych zrezygnował Marcin Bosak.
Przez ostatnie dwa miesiące uczestnicy zmagali się z nauką skomplikowanych choreografii i radami wymagającego jury. Wszystko przebiegało zgodnie z planem aż do momentu, w którym koronawirus znów nie zaczął przybierać na sile.
Dwa tygodnie temu nieoczekiwanie w "Tańcu z gwiazdami" zabrakło Bogdana Kalusa i Lenki Klimentovej. Okazało się, że para została skierowana na kwarantannę i tym samym zmuszeni byli odejść z programu. Podobny los spotkał Sylwię Lipkę (sprawdź!) i Rafała Maseraka, którzy w zeszłym tygodniu nie pojawili się na parkiecie z tego samego powodu.
Producenci "Tańca z gwiazdami" podjęli więc decyzję o przywróceniu do show Sylwestra Wilka, który kilka tygodni temu zrezygnował z rywalizacji ze względu na poważną kontuzję.
Niestety, sportowiec w tym samym odcinku, w którym powrócił, odpadł i znów musiał pożegnać się z programem. Decyzją widzów w finale znalazła się Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino oraz Edyta Zając i Michał Bartkiewicz.
Finaliści już w najbliższy piątek zaprezentują na parkiecie aż trzy różne tańce. Julia Wieniawa zdradziła w swoich social mediach, że finał jest dla niej wielkim wyzwaniem, gdyż w trzy dni musiała przygotować razem ze Stefano aż trzy różne choreografie!
W programie nie zabraknie muzycznych gwiazd. Na scenie pojawi się Sylwia Grzeszczak (posłuchaj!) oraz Viki Gabor (zobacz nowy klip!).
W trosce o bezpieczeństwo uczestników i ekipy nie pojawi się jednak publiczność, która zawsze dopingowała gwiazdy. Nieobecni będą również wszyscy uczestnicy 11. edycji "Tańca z gwiazdami", którzy zawsze dopingowali finałowe pary.
Co ciekawe, w ostatnim odcinku jurorzy pomogą przygotować finalistkom jeden taniec.
Michał Malitowski weźmie pod swoje skrzydła Julię Wieniawę i Stefana Terrazzino, którzy zatańczą jive’a. Z kolei Iwona Pavlović pokaże Edycie Zając i Michałowi Bartkiewiczowi, jak perfekcyjnie zatańczyć zmysłowe tango.
Aktorka postanowiła opublikować oświadczenie przed dzisiejszym wieczorem, odnosząc się do obecnej sytuacji w kraju.
"Chcę, żeby to był przepiękny, niezapomniany i przepełniony radością wieczór. Ale dziwnie mi się to wszystko teraz pisze, bo cały ten program przestaje mieć dla mnie znaczenie w obliczu tego, co się dzieje w naszym kraju" - czytamy.
"Dziś wieczorem postaram się świetnie bawić, ponieważ jest to mój ostatni raz na tym parkiecie, ale chcę, żebyście wiedzieli, że nie przeszłam obok tej sytuacji obojętnie. Trudno się uśmiechać w telewizji, gdy na świecie dzieje się tyle złego, ale w nasze zawody wpisane jest dawanie rozrywki innym, dlatego mimo wszystko zapraszamy do oglądania dzisiejszego odcinka. Wraz ze Stefano włożymy całe swoje serca w nasze występy, by dać Wam i Nam trochę pozytywnej energii i oddechu".
Finał już dziś o godzinie 20:05 w Polsacie! Pomponik jest patronem medialnym programu.
Zobacz raport specjalny poświęcony programowi "Taniec z gwiazdami"
***
Zobacz więcej materiałów wideo: