Finalista show TVP przerywa milczenie po niemal 10 latach. Czekała go wielka kariera, a tu takie wieści
Michał Sobierajski lata temu został finalistą "The Voice of Poland". Wydał debiutancki krążek i wróżono mu wielką karierę, ale... zniknął. Po latach zdradził, co zrobił ze swoim życiem oraz opowiedział o sytuacji, która sprawiła, że jego kariera zmieniła się na zawsze.
Michał Sobierajski był popularnym uczestnikiem drugiej edycji "The Voice of Poland". Wielu wróżyło mu karierę, a jego album szybko został doceniony przez słuchaczy. Niestety, niemal nikt nie wiedział, że Michał tak naprawdę przeszedł bardzo trudny czas. Doszło nawet do nieprzyjemnej sytuacji...
A było to tak. Uczestnik zajął trzecie miejsce i w 2015 roku wydał album "Przed snem". Debiutancki album spotkał się z zainteresowaniem ludzi, ale niestety - mężczyzna został wprowadzony w błąd przez menadżerkę. Promocja płyty była słaba, sam nie potrafił sobie z nią poradzić, a kobieta nieustannie rzucała mu pod nogi kolejne kłody.
"Przez lata to sobie wyrzucałem: "jak ja mogłem być taki głupi". W momencie, kiedy nagrywałem płytę, zaufałem pewnej osobie, która była moją menadżerką i choć wszyscy mi mówili, że to nie jest odpowiednia osoba na to stanowisko, to ja byłem naiwny i jej zaufałem, pozwoliłem sterować tym wszystkim, w tym wydaniem płyty i potencjalną trasą koncertową" - zwierzył się na TikToku.
Cały okres współpracy był dla wokalisty bardzo trudny.
"Na początku ta osoba mnie wspierała i mogłem na nią liczyć, ale jak już nagrałem płytę - nagle przestała odbierać telefony. Zostałem sam z wydaną płytą, zaplanowanymi występami, ale bez dalszych perspektyw" - dodał.
Michał nie kryje, że dziś rynek wygląda inaczej. Gdyby podobne problemy napotkały go aktualnie, łatwiej utrzymałby się na fali popularności - m.in. dzięki mediom społecznościowym.
Muzyk nie poddaje się i dalej planuje nagrywać muzykę. Ma już nawet doświadczenie we współpracy z gwiazdami. Jeden z utworów przygotował we współpracy z Nataszą Urbańską.
Prywatnie Michał ma wiele powodów do radości. Oprócz powrotu do koncertowania wokalista cieszy się szczęśliwym życiem rodzinnym. Razem z żoną wychowuje synka, czym pochwalił się w sieci. Choć jest bardzo oszczędny w dzieleniu się szczegółami rodzinnego życia, nie ukrywa, że rola rodzica jest dla niego bardzo ważna.
Z okazji Dnia Ojca wrzucił nawet krótki wpis pod zdjęciem z pociechą: "Lubię być jego tatą". I dodał życzenia dla innych: “Wszystkiego dobrego dla Wszystkich Tatusiów".
Czytaj też:
Michał Sobierajski schudł i się ożenił. Jak dziś wygląda uczestnik "The Voice of Poland 2"?
Wieści od Natalii Szroeder nadeszły znienacka. Sama się wygadała. "Nie mogę chyba mówić"
Doda marzyła o tym od dawna. Czyli jednak plotki były prawdziwe