Foremniak bała się o swoją rodzinę
Małgorzata Foremniak (41 l.), aktorka znana z serialu "Na dobre i na złe", w trudach wychowuje dzieci z patologicznej rodziny. Jak sama przyznaje, w pewnym momencie problemem okazała się przeszłość przygarniętych pociech...
Serialowa lekarka adoptowała dwójkę rodzeństwa z biednej rodziny cztery lata temu.
"Biologiczni rodzice Mileny i Patryka mieli konflikty z prawem. Nie od razu też chcieli pogodzić się z tym, że ich pociechy będą miały nową rodzinę" - mówi magazynowi "Świat&Ludzie" osoba zaprzyjaźniona z aktorką.
Wychowanie dzieci to zadanie trudne. Dodatkowych zgryzot dostarczała pani Małgosi przeszłość jej adoptowanych dzieci.
"Czasem załamywała ręce. Kiedy? Gdy chłopiec opisywał w listach do ojca, do więzienia, szczegóły ich mieszkania. Pani Małgosia bała się wtedy o bezpieczeństwo swojej rodziny" - czytamy w magazynie.
W końcu jednak zdobyła ich zaufanie - rodzina zbliżyła się do siebie. Kolejny kryzys nadszedł, gdy w życiu aktorki pojawił się Rafał Maserak, którego dzieci początkowo nie chciały zaakceptować.
Obecnie ich relacje poprawiły się, a tancerz już niebawem wprowadzi się do swojej partnerki, by własne mieszkanie móc wynająć.
"Teraz robi wszystko, by pani Małgorzata czuła się jak kobieta otoczona miłością" - puentuje gazeta.
Więcej w najnowszym numerze magazynu "Świat&Ludzie".