Foremniak czerpie siłę z kosmosu
Nie tylko Jacek Stachursky jest fanem różnego rodzaju nowinek dotyczących szeroko pojętego rozwoju duchowego. Małgorzata Foremniak od wielu lat fascynuje się ezoteryką. Życie z nią czasem może być uciążliwe...
Nie wszyscy wiedzą, że energia kosmiczna, makrobiotyka czy ezoteryka to pojęcia bardzo bliskie 42-letniej Małgosi Foremniak. Aktorka praktycznie od zawsze bardzo interesowała się tymi paranaukowymi dziedzinami wiedzy - czytamy w najnowszym numerze magazynu "Rewia".
Wszystko zaczęło się, gdy Małgosia była małą dziewczynką. Pewnego dnia jej mama zauważyła, że para wodna skraplająca się na szybie tworzy obraz kobiety w koronie z dzieckiem na ręku. Foremniak do dziś nie może zapomnieć tego niezwykłego wydarzenia.
Od tamtej pory aktorka zaczęła inaczej patrzeć na otaczający ją świat. Można wręcz powiedzieć, że czasami zdaje się żyć w innej rzeczywistości. Zaczytuje się w książkach ezoterycznych - jest stałą klientką księgarni "Nieznany świat". To lektury nauczyły ją czerpać energię z kosmosu. Według "Rewii", to dzięki niej Małgorzata nie doprowadziła się do rozstroju nerwowego podczas burzliwego związku z Rafałem Maserakiem (25 l.).
Znajoma Foremniak i jej drugiego męża Waldemara Dzikiego przyznaje, że przez swoje niezwykłe przekonania aktorka czasami zachowuje się irracjonalnie:
"Budziła Waldka i kazała mu wsiadać w samochód i jechać przed siebie. Jechali tak i jechali, aż znów jakaś siła kazała jej się zatrzymać nie wiadomo gdzie, w środku lasu. Chodzili boso po trawie do rana, aż wracał jej spokój".