Małgorzata Foremniak była ostatnio gościnią Aleksandry Grysz w "Pytaniu na śniadanie". Aktorka opowiadała o swojej nowej roli w spektaklu "Imię". Przy okazji została zapytana o wspomnienia z pracy na planie "Na dobre i na złe", gdzie grała wraz z Arturem Żmijewskim. Czy aktorka wróci do Leśnej Góry?
Małgorzata Foremniak mile wspomina pracę w serialu
Małgorzata Foremniak w "Na dobre i na złe" wcielała się w rolę doktor Zosi Stankiewicz-Burskiej. Z czasem aktorka zrezygnowała z pracy w serialu, a scenarzyści wymyślili, że jej bohaterka wyjechała z mężem za granicę.
"Byliśmy tak zaangażowani... Pamiętam, że na początku "Na dobre i na złe" to pracowaliśmy po dwanaście godzin. Przychodziłam do domu, odpoczęłam trochę i uczyłam się kolejnych dziesięciu stron na pamięć dzień w dzień. Ale to był taki zapał. Tak nie mogliśmy się doczekać kiedy się spotkamy. To była taka rodzina naprawdę" - powiedziała z uśmiechem.
Czy aktorka wróci zatem do roli sprzed lat?
"Myślę, że czasem zostawienie wspomnień, które są otwarte, jest lepsze niż spotkanie się z rzeczywistością" - powiedziała tajemniczo.
Produkcja "Na dobre i na złe" liczy na Burskich
W Leśnej Górze w ostatnim czasie pojawiła się Julia Burska, córka Zosi i Kuby Burskich. Gra ją Aleksandra Hamkało. Scenarzyści liczą, że Julka ściągnie do kraju rodziców. Produkcja jest przekonana, że powrót Burskich do Leśnej Góry przywróciłby serialowi dawną popularność.
"Nie jest tajemnicą, że najmilej widziany jest powrót Małgorzaty Foremniak i Artura Żmijewskiego. Tym bardziej że w serialu jest ich córka, czyli Julka Burska. Satysfakcjonowałby ich nawet angaż tych gwiazd tylko na jeden odcinek. W amerykańskich "Chirurgach" dawne gwiazdy serialu co jakiś czas pojawiają się gościnnie i w "Na dobre i na złe" chcą iść tym tropem. Świetnym pretekstem do ściągnięcia rodziców Julki byłaby np. jakaś ważna uroczystość rodzinna" - wyjawiła w rozmowie z Plotkiem osoba związana z produkcją serialu.
Czytaj też:
Oni wytańczyli sobie miłość. Przypominamy gorące romanse w "Tańcu z gwiazdami"
Foremniak zaszokowała publiczność. Niewiarygodne, jak naprawdę wygląda
